W dniach, gdy rozstrzygaj± siê losy tegorocznego bud¿etu, gdy od g³osowania w Sejmie zale¿y przysz³o¶æ obecnego rz±du i gdy przybli¿a siê lub oddala perspektywa przyspieszonych wyborów, warto zastanowiæ siê nad spo³ecznymi oczekiwaniami i oceniæ, czy maj± szansê spe³niæ siê w rozpoczêtym roku. Czy tego chcieli¶my, g³osuj±c za gruntown± zmian± politycznego kursu i czy to, co uzyskali¶my daje nadziejê na tak d³ugo oczekiwany prze³om?
G³osuj±c w wyborach parlamentarnych wiêkszo¶æ z nas spodziewa³a siê rz±dów koalicji Prawa i Sprawiedliwo¶ci oraz Platformy Obywatelskiej, licz±c na gospodarcz± i polityczn± stabilizacjê, a tak¿e na przepêdzenie rz±dz±cych przez ostatnie cztery lata aferzystów z lewicy. Zaraz po wyborach zostali¶my zaskoczeni niezdolno¶ci± PO do pogodzenia siê z wyborcz± pora¿k±, a równocze¶nie z brutaln± walk±, jak± liderzy ¶rodowiska libera³ów podjêli z Janem Rokit±, negocjuj±cym warunki powo³ania wspólnego rz±du. W rezultacie PiS zdecydowa³ siê na samodzielne sprawowanie w³adzy i kierowanie pañstwem bez sta³ej parlamentarnej wiêkszo¶ci.
Pocz±tkowo wydawa³o siê, ¿e Liga Polskich Rodzin, Samoobrona i PSL bêd± popieraæ rz±d premiera Marcinkiewicza, poniewa¿ brak takiego poparcia zmusi PiS do rozpisania nowych wyborów. Sonda¿e pokaza³y, ¿e ani LPR ani PSL kolejnego testu wyborczego ju¿ nie wytrzymaj± i znajd± siê poza parlamentem, natomiast Samoobrona straci znaczn± czê¶æ swoich pos³ów. Okaza³o siê jednak, ¿e liderzy LPR i Samoobrony wpadli w zrêcznie zastawion± pu³apkê. Skoro partie te popieraj± rz±d – stwierdzili ich dotychczasowi wyborcy – to w przysz³ych wyborach lepiej g³osowaæ bezpo¶rednio na PiS, a nie na polityków, którzy wprawdzie rz±d popieraj±, ale nic z tego nie maj± ani oni, ani ich partia. Giertych i Lepper widz±c rzedn±ce szeregi swoich ugrupowañ, czym prêdzej zaczêli krytykowaæ rz±d i groziæ, ¿e cofn± mu swoje poparcie. Tym samym przestali byæ wiarygodni, poniewa¿ tak naprawdê poparcia cofn±æ nie mog± – PiS ju¿ odebra³ im czê¶æ elektoratu i w razie przyspieszonych wyborów ze¶le ich na zas³u¿on± emeryturê. Bêd± wiêc nadal popieraæ rz±d, maj±c nadziejê na pobieranie poselskich diet jeszcze przynajmniej przez kilkana¶cie miesiêcy.
W podobnie marnej sytuacji znalaz³a siê PO. Jak dot±d g³osuje przeciwko PiS-owi, najczê¶ciej razem z SLD, co nawet dla skrajnych libera³ów (czyli takich, którzy nie maj± pogl±dów, tylko interesy) nie jest sytuacj± komfortow±. Ponadto PiS podbiera im znane postaci, dot±d kojarzone raczej z PO, jak choæby ministrowie Religa i Gilowska. Prêdzej czy pó¼niej, ale raczej prêdzej, w PO zaczn± siê rozliczenia za przegrane kampanie wyborcze, co skoñczy siê przymusow± dymisj± Tuska z szefostwa partii. O w³adzê walczyæ bêd± dwa skrzyd³a: jedno wrogie PiS-owi i sk³onne do flirtu z postkomunistami oraz drugie (z Rokit±) zdecydowane zawi±zaæ z PiS-em koalicjê zanim nie bêdzie za pó¼no. Zapewne, jak to czêsto bywa, nie wygraj± ani jedni, ani drudzy, a bezbarwna i nijaka frakcja umiarkowanych prowadziæ bêdzie partiê do stopniowej marginalizacji. Wówczas mo¿na mieæ nadziejê, ¿e znaczna czê¶æ pos³ów PO, w sposób naturalny przecieknie do PiS-u.
Z partii opozycyjnych tylko postkomuni¶ci nie maj± powodów do niepokoju, poniewa¿ nic od nich nie zale¿y. Gdy dojdzie do przyspieszonych wyborów otrzymaj± wynik zbli¿ony do obecnego i nadal bêd± ¿yæ wspomnieniami z³otych czasów Kwa¶niewskiego, Millera i Belki. Ich jedyn± szans± jest niepowodzenie prawicy, a na to tym razem szczê¶liwie siê nie zanosi.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia January 12 2006
1698 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".