Komentarze, w których prze¶cigaj± siê gazety i stacje telewizyjne, przedstawiaj±ce rzekomo dramatyczn± sytuacjê, jaka powsta³a w Polsce po wyborach parlamentarnych i prezydenckich, opieraj± siê na kilku mitach, uparcie powtarzanych i wmawianych opinii publicznej. Po pierwsze – twierdz± nasi wytrawni znawcy polityki – wyborcy zarówno Prawa i Sprawiedliwo¶ci, jak i Platformy Obywatelskiej, wprawdzie g³osowali na wybrane przez siebie partie, ale w rzeczywisto¶ci g³osowali na koalicjê PO-PiS. Ci wyborcy s± teraz rozczarowani, poniewa¿ koalicji nie ma, a PiS przygotowuje siê do samodzielnych rz±dów.
Bardzo jestem ciekaw, czy ci sami komentatorzy powtarzaliby tê sam± formu³kê, gdyby wygra³a Platforma. Jestem pewien, ¿e us³yszeliby¶my wówczas nastêpuj±ce rozumowanie: skoro partia rozs±dku i umiaru, jak± jest PO, uzyska³a wiêkszo¶æ, to ona powinna rz±dziæ, a PiS co najwy¿ej taki rz±d pos³usznie wspieraæ. Tymczasem, ku zaskoczeniu stronniczych mediów (a tak¿e ku rozczarowaniu autorów przedwyborczych sonda¿y) zwyciê¿y³ PiS, a obra¿ona Platforma nie przyst±pi³a do koalicji. Czy wyborcy PiS martwi± siê z tego powodu? Wrêcz przeciwnie – maj± nadziejê, ¿e rz±dowi Marcinkiewicza uda siê sprawnie reformowaæ pañstwo, a PO sama przyjdzie po rozum do g³owy i prêdzej czy pó¼niej taki rz±d zacznie wspieraæ.
Drugi mit, powtarzany do znudzenia, zapowiada marn± przysz³o¶æ s³abego (bo bez PO) rz±du PiS-u i w zwi±zku z tym przyspieszone wybory w najbli¿szym czasie. Te wybory mia³aby oczywi¶cie wygraæ PO, ale zyskaæ na nowym rozdaniu powinny tak¿e Liga Rodzin i Samoobrona.
Tu komentatorzy powielaj± jeszcze wiêksz± bzdurê. Dlaczego wyborcy, którzy dot±d nie g³osowali na PO, mieliby teraz poprzeæ partiê obra¿onych? Czy post±piliby tak ze wspó³czucia dla biednego Tuska? W polityce nikt nie rozczula siê nad losem przegranych. Oczywi¶cie rozczulaj± siê dotychczasowi zwolennicy, ale od tego g³osów nie przybywa. Pokazuje to zreszt± pierwszy powyborczy sonda¿, przygotowany dla Faktów TVN. Wynika z niego, ¿e gdyby wybory odby³y siê 3 listopada, a wiêc kilka dni po utworzeniu rz±du Marcinkiewicza, to PO dosta³aby tyle samo g³osów co w wyborach parlamentarnych, natomiast PiS o 6 procent wiêcej. Jego przewaga wzros³aby jednak jeszcze bardziej, nie tylko dlatego, ¿e ró¿nica wobec PO zamiast 3 procent, jak to by³o w wyborach, wynosi³aby teraz 9 procent, ale tak¿e dlatego, ¿e wed³ug tego samego sonda¿u Liga Rodzin i PSL nie przekroczy³yby progu wyborczego. Przy stosowanej obecnie metodzie przeliczania g³osów, daje to znaczny wzrost liczby mandatów poselskich dla zwyciêzców. Warto zauwa¿yæ, ¿e Samoobrona w wyborach uzyska³a 11,4 procent, a w sonda¿u ju¿ tylko 9 procent.
W Sejmie jest wielu nowych pos³ów, po raz pierwszy zasiadaj±cych w poselskich fotelach. Czy mo¿na oczekiwaæ, i¿ ci pos³owie pos³uchaj± ewentualnych wezwañ Tuska i Gronkiewicz-Waltz, aby doprowadziæ do rozwi±zania Sejmu i ponownych wyborów? Znów bêd± walczyæ w kampanii, znów ponosiæ jej koszty, tym razem jednak z perspektyw± znacznie s³abszego wyniku? Jest ma³o prawdopodobne, aby na takie ryzyko poszli pos³owie PO. Jeszcze mniej prawdopodobne, aby za rozwi±zaniem Sejmu zag³osowali pos³owie LPR i PSL. Rz±d PiS-u ma przed sob± przynajmniej rok spokojnego rz±dzenia i powinien ten okres jak najlepiej wykorzystaæ.
A co bêdzie za rok? Czy Platforma wytrzyma bezczynne trwanie w opozycji, czy te¿ w jej miejsce powstanie kolejna nowa partia? A mo¿e w³adzê w PO obejm± zwolennicy porozumienia? Z pewno¶ci± bêdzie to lepiej odbierane przez jej wyborców, ni¿ destrukcja i krytyka rz±du u boku postkomunistów z SLD.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia November 11 2005
1480 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".