Od kilku miesiêcy Platforma Obywatelska zapowiada ostateczne rozprawienie siê z Instytutem Pamiêci Narodowej i od kilku miesiêcy jej pogró¿ki szczê¶liwie koñcz± siê na zapowiedziach. Czê¶ciowo wynika to z generalnej nieudolno¶ci tej partii, która wci±¿ obiecuje rozwi±zanie rozmaitych problemów, ale jak na razie niczego nie jest w stanie dokonaæ. Dobrym przyk³adem jest tzw. ustawa medialna, zmierzaj±ca do stopniowej likwidacji telewizji publicznej i zmuszenia jej odbiorców do ogl±dania telewizji prywatnych. Dziêki temu prywatne stacje przejm± ca³o¶æ telewizyjnych reklam, a ich w³a¶ciciele, najbogatsi ludzie w Polsce, stan± siê jeszcze bardziej bogaci. Oczywi¶cie ich wdziêczno¶æ wyrazi siê popieraniem Platformy i zwalczaniem jej przeciwników.
Tego ¶wietnego pomys³u, aby monopol informacji przekazaæ w rêce telewizyjnych klakierów, którzy z dziennikarstwem maj± tyle wspólnego, co handlarze kradzionych samochodów z uczciwym kupiectwem, jak dot±d nie uda³o siê zrealizowaæ. Platforma produkuje kolejne prawne buble, ³atwe do zakwestionowania. Prawdopodobnie tak bêdzie równie¿ z najnowszym projektem, w³a¶nie uchwalanym w Sejmie i Senacie przez platformian± wiêkszo¶æ.
Z ustaw± o IPN mia³o byæ inaczej. Gdy okaza³o siê, ¿e zamiast t³umaczyæ siê z bezradno¶ci rz±du w obliczu kryzysu, ³atwiej jest broniæ rzekomo zagro¿onej godno¶ci Wa³êsy, liderzy Platformy ochoczo zapowiedzieli radykaln± przebudowê IPN. Systematycznie tumanionej telewizyjnej publiczno¶ci wmówiono, ¿e Wa³êsa sta³ siê ofiar± spisku historyków, którzy zawziêli siê, aby zniszczyæ narodowy pomnik. Od marsza³ka Sejmu po powiatowych mê¿ów stanu z PO, wszyscy zapowiadali najsurowsze kary dla IPN, od obciêcia funduszy i zmiany prezesa, po „ostateczne otwarcie archiwów” tak jednak przeprowadzone, aby – w zwi±zku z tym otwieraniem – zamkn±æ je na najbli¿sze 50 lat.
Ustawa podobno zosta³a ju¿ przygotowana, ale jej prezentacjê w Sejmie prze³o¿ono w zwi±zku w wyborami do europarlamentu. W Platformie mówiono, ¿e je¿eli uda siê zdobyæ 50 procent g³osów, to rz±d poda siê do dymisji i na jesieñ zostan± rozpisane przedterminowe wybory do Sejmu. Wtedy ustawa o IPN poczeka na wielki sukces „dru¿yny Tuska” i g³adko zostanie przyjêta przez now± sejmow± wiêkszo¶æ. Wcze¶niej, to znaczy podczas kampanii wyborczej, o pomy¶le likwidacji IPN raczej nie nale¿y przypominaæ.
Z tego planu nic nie wysz³o. Platforma nie zdoby³a po³owy g³osów, a wynik PiS okaza³ siê lepszy od przewidywanego. Przyspieszonych wyborów wiêc nie bêdzie i w tej sytuacji ustawa o IPN zostanie skierowana pod obrady Sejmu. Jaki jest jej cel? Bez wzglêdu na propagandow± zas³onê dymn± – jej zadanie jest oczywiste: zakoñczyæ rozliczanie ubeckiej agentury i nie dopu¶ciæ do rozliczeñ rozkradzionego maj±tku pañstwa. Czy zostanie uchwalona? Z pewno¶ci±, poniewa¿ w tej sprawie Platforma mo¿e liczyæ na poparcie postkomunistów, a w razie potrzeby tak¿e na histeriê strachu i nienawi¶ci do IPN, ponownie rozpêtan± przez by³ych donosicieli, ukrytych przede wszystkim w ¶rodowiskach dziennikarskich i akademickich.
Czy jednak Polakom mo¿na zabroniæ poznawania w³asnej przesz³o¶ci? Historia jest sprawiedliwa i nie zna pojêcia przedawnienia, a prawda – nawet wstydliwa – prêdzej czy pó¼niej i tak zostaje ujawniona. I ani Tusk, ani jego przyboczny Palikot, nic na to nie poradz±.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia June 26 2009
1138 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".