Nowo¶ci±, ciesz±c± siê olbrzymi± popularno¶ci± okaza³y siê wyk³ady o ¿yciu i wyginiêciu mamutów prowadzone przez dr hab. Piotra Wojtala z Polskiej Akademii Nauk. Obs³uga Sali konferencyjnej, Helena Kolasa, Katarzyna Ku¶nierz, Gra¿yna Wawrzeñ, Wies³aw Zawisza robili wszystko, aby ka¿dy chêtny móg³ wys³uchaæ historii tego wymar³ego zwierzêcia.
Stoj±cy w parku mamut sta³ siê najwiêksz± atrakcj± imprezy. Ka¿dy chcia³ sobie zrobiæ z nim zdjêcie, a dodatkowo obok po w³o¿eniu g³owy w wyciêty w drewnianej p³ycie otwór mo¿na siê by³o zobaczyæ w stroju jaskiniowca. Obok Jaros³aw Wróbel i Jakub Puziuk prowadzili wykop archeologiczny, na którym najm³odsi adepci zawodu próbowali swoich si³ poszukuj±c ciekawych znalezisk. W nagrodê za swoj± ciê¿k± pracê milusiñscy otrzymywali s³odycze. Nieco dalej El¿bieta Trela-Kieferling i Damian Stefañski prezentowali sposoby obróbki krzemienia, uczyli malarstwa jaskiniowego, pokazywali jak siê rzuca oszczepem do narysowanego wizerunku zwierzêcia.
Zaskoczeniem dla wszystkich by³y podziemia renesansowego dworu, tzw. „lamusa”. Po zej¶ciu po kilkunastu schodkach, oczom zwiedzaj±cych ukazywa³a siê jaskinia. To zrekonstruowana skalna siedziba ³owców mamutów. Wyposa¿ona w ³o¿e z siana, na którym le¿a³y skóry zwierz±t. Na ¶rodku znajdowa³o siê „ pal±ce siê” ognisko, otoczone wapiennymi kamieniami. W jednym z k±tów le¿a³y fragmenty krzemieni, z których wykonywano ówczesne narzêdzia, a tak¿e fragmenty rogów zwierzêcych i czaszki zwierz±t. Nieco dalej zgromadzono opa³ a o ¶cianê oparto drewniane oszczepy. ¦cianê jaskini pokrywa³y malarstwo jaskiniowe z wizerunkami zwierz±t oraz odbitych d³oni wykonane w wiêkszo¶ci z zachowaniem pierwowzoru przez Pani± plastyk Oddzia³u Annê Piwowarczyk. O zawi³o¶ciach mieszkania w jaskini opowiada³y Justyna Rodak i Ewa Kubica Kabaciñska. W lamusie oprócz sta³ej wystawy o pradziejach regionu, eksponowano znalezione, zaledwie o kilka kilometrów od tego miejsca, przy budowie kombinatu ko¶ci mamuta i narzêdzia krzemienne. Na pytania zwiedzaj±cych odpowiada³y Paulina Poleska i Anna Kolasa.
Niedaleko lamusa, pod namiotem, istny raj dla najm³odszych, k±cik plastyczny, w którym pod opiek± Maryli Dryji, Marii Gawroñskiej i Renaty Wójtowicz, mogli oni malowaæ, specjalnie wykonane na tê imprezê kopie figurki neolitycznej i wype³niaæ kolorowanki. Obok znajdowa³o siê stoisko, na którym dr hab. Ryszard Gryglewski opowiada³ o ludowych i pradziejowych sposobach leczenia ró¿nych chorób.
Kolejne konkursy cieszy³y siê olbrzymim zainteresowaniem dzieci. Próbowa³y one w nich malarstwa jaskiniowego oraz lepienia z gliny mamuta, malowania twarzy. Wszyscy uczestnicy zostali obdarowani upominkami a najlepsi ca³ym zestawem nagród. Ostatni konkurs przeznaczony zosta³ dla matek z dzieæmi, z okazji ich ¶wiêta. Najm³odsi rysowali portret mamy, a matki mia³y za zadanie namalowaæ portret swojego dziecka.
Na pikniku odwiedzaj±cy mogli równie¿ zakupiæ w dwóch sklepikach muzealnych wiele pami±tek, a na innych stoiskach m.in. ³uki, tarcze, miecze i stroje rycerskie. Nie zabrak³o te¿ czego¶ dla Cia³a. Mo¿na by³o zje¶æ potrawy podawane z grilla, na przyk³ad „szasz³yk z mamuta” a tak¿e smaczne lody, przy nastrojowej muzyce.
Ponad 1000 osób które go¶ci³y na 10 Krakowskim pikniku Archeologicznym wróci³y do domu z u¶miechami na twarzy a niektórzy z nagrodami, tym bardziej, ¿e pogoda sprzyja³a udanej imprezie.
Janusz Bober
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".