- Dobrze, że z roku na rok jest coraz więcej tradycyjnych strojów – skomentował obecność na mszy Niedzieli Palmowej przedstawicieli Stowarzyszenia Przyjaciół Łuczanowic w barwnych strojach krakowskich, ks. Andrzej Kott, proboszcz parafii w Ruszczy.
Po mszy odbył się doroczny parafialny konkurs palm wykonanych przez dzieci, z niemałym wkładem ich rodziców. W tym roku zwyciężyła przeszło siedmiometrowa palma Kasi i Tomka Sendorów z Przylasku Rusieckiego, którzy wspólnie z rodzicami nie byli w stanie utrzymać jej na silnym wietrze. Kolejne miejsca zajęły palmy zrobione przez rodziny Głąbów i Kaliszów, również z Przylasku Rusieckiego. Mali uczestnicy konkursu otrzymali pamiątkowe dyplomy i… pełne garści cukierków. Z wysokiej skarpy, na której wzniesiono gotycki kościół św. Grzegorza, widać kominy i wielkie piece kombinatu metalurgicznego.
- Nasze palmy były mniejsze, ale ładne – chwaliły się przedstawicielki Łuczanowic. Duże wrażenie robiły zwłaszcza miniaturowe bibułkowe kwiaty Teresy Kot. Piękne maki, margerytki, bławatki, magnolie, krokusy i irysy, wykonane tak precyzyjnie, że mogłyby zostać wzięte za naturalne, zdobiły palmę, która otrzymała wyróżnienie. Przy jej wykonaniu pracowały Danuta Gawlik, Barbara Wójcik, Anna Wieczorek, Helena Kotarska, Maria Radoszek, Małgorzata Pulchny, Maria Kwater, Aneta Piotrowska, Marianna Luty, Agnieszka Roch, Beata Kotarska, Joanna Zięba oraz Maciek Karolczyk. (lew) oprac. (mp)
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".