W pi±tek, 15 pa¼dziernika zmar³ w szpitalu red. Marian Oleksy, który kierowa³ przez 10 lat, w latach 1972–1981, „G³osem Nowej Huty”. Ostatnio Jego zdrowie szwankowa³o, przeszed³ zawa³, mia³ problemy z kr±¿eniem krwi. Jedyn± szans± by³a operacja, któr± wykonano, ale organizm nie wytrzyma³ i cicho w nocy Marian Oleksy odszed³ na wieczn± wartê. Szed³ do szpitala niechêtnie, jakby mia³ z³e przeczucia, ale z drugiej strony zdawa³ sobie sprawê, ¿e ten zabieg jest niezbêdny i grono Przyjació³ utwierdza³o go w tym przekonaniu. Bardzo chcieli¶my, aby powróci³ do nas w lepszej formie zdrowotnej. Obiecywali¶my sobie, ¿e po rekonwalescencji pojawi siê na seminarium po¶wiêconym ¦wiêtu Niepodleg³o¶ci w Domu Kombatanta RP w os. Górali. Zreszt± przygotowa³ na to seminarium materia³y i kolejny Zeszyt Historyczny. Niestety, nie bêdzie ju¿ w nim uczestniczy³... W ¶rodê, 20 bm. odby³ siê pogrzeb Mariana Oleksego na cmentarzu w Batowicach. Po¿egna³a Go Rodzina i liczne grono Przyjació³, Kolegów i Kole¿anek. Odszed³ cz³owiek prawy i sprawiedliwy, a przede wszystkim obdarzony niepowtarzalnym poczuciem humoru i optymizmem w kontaktach z lud¼mi. ¯egnaj Przyjacielu...
Marian Oleksy (1931-2010)
Marian Oleksy urodzi³ siê w 1931 roku we Francji, gdzie jego rodzice wyjechali za chlebem, ale ju¿ po kilku miesi±cach powróci³ w rodzinne strony, do Strzelc Wielkich k. Brzeska. W s±siedniej miejscowo¶ci Strzelce Ma³e ukoñczy³ szko³ê powszechn±. Nastêpnie po wojnie uczêszcza³ do Prywatnego Koedukacyjnego Gimnazjum Kupieckiego im. Wincentego Witosa w Szczurowej. Po 5 latach nauki w gimnazjum i dwóch latach w liceum zdaje maturê w 1951 r. w Szczurowej. Jako m³ody licealista trafia na kilka miesiêcy do wiêzienia ¶cigany przez UBP za rzekome powi±zania z nieujawnionym przeciwnikiem ustroju nosz±cym pseudonim „Stalingrad”. Urz±d znajduje w domu podczas rewizji pistolet i grozi mu kilka lat pozbawienia wolno¶ci. Schwytany „Stalingrad” nie rozpoznaje Oleksego, który po trzech miesi±cach wiêzienia wychodzi na wolno¶æ. Nawiasem mówi±c jego ojciec spêdza po wojnie za podobne podejrzenia 5 lat w wiêzieniu. Jednak UBP jest pamiêtliwe i wydaje mu wilczy bilet. Nie mo¿e rozpocz±æ studiów i znale¼æ pracy. Dopiero przyjêto go do pracy w Pañstwowej Stadninie Koni w Brzesku, gdzie pracuje ok. 1,5 roku. Potem udaje mu siê podj±æ pracê w Banku Rolnym w Brzesku, gdzie do pracy przyjmuje go dyrektor, by³y egzaminator z matury. Tu jednak donosi na niego jedna z pracownic banku, która by³a ¿on± lokalnego szefa UBP i zostaje zwolniony. Na szczê¶cie spotyka kolegê ze szko³y, który proponuje mu pracê w Komendzie Powiatowej S³u¿by Polsce w Brzesku jako instruktora kulturalno-o¶wiatowego. Maj±c kontakty w rodzinnych stronach i dostêp do strojów i instrumentów zak³ada Zespó³ Pie¶ni i Tañca, który zaczyna odnosiæ sukcesy, m.in. zajmuje czwarte miejsce na Ogólnopolskim Przegl±dzie w Kielcach. Tu tak¿e ci±gnie siê za nim przesz³o¶æ i powo³uj± go gwoli zdyscyplinowania do wojska w Sandomierzu. Dostaje nie¼le w ko¶æ, ale dowódca wydaje mu zgodê na wyjazd do Krakowa, gdzie przystêpuje do egzaminu wstêpnego na historiê UJ. Jego egzaminatorem jest m.in. Karol Estreicher, który umo¿liwia mu w drodze wyj±tku zdawanie egzaminu w ci±gu kilkudniowej przepustki. Egzamin zdaje bardzo dobrze i w 1954 r. podejmuje studia na wydziale historii UJ, które koñczy w 1959 roku. Od tego roku mieszka w Nowej Hucie w os. Spó³dzielczym. To inny czas w PRL i wreszcie uwalnia siê od etykietki przeciwnika w³adzy ludowej. Po studiach wi±¿e siê z ruchem ludowym i pracuje jako kierownik Wydzia³u Kultury Zarz±du Wojewódzkiego Zwi±zku M³odzie¿y Wiejskiej w Krakowie wykorzystuj±c swoje do¶wiadczenie w dzia³alno¶ci zespo³ów folklorystycznych. Nastêpnie oddelegowany do Wierzchos³awic organizuje Uniwersytet Ludowy. Wyje¿d¿a na siedmiomiesiêczny sta¿ do Szwecji, gdzie poznaje kulturê ludow± Szwecji i uczy siê jêzyka szwedzkiego. Po powrocie pisze ciekawe reporta¿e z pobytu w Szwecji i dostaje propozycje pracy dziennikarskiej w „G³osie M³odzie¿y Wiejskiej”, gdzie pracuje do koñca lat sze¶ædziesi±tych, a nastêpnie przechodzi do pracy w „Gazecie Krakowskiej” zostaj±c kierownikiem lokalnego Oddzia³u w Chrzanowie. Po odej¶ciu red. Wolskiego z szefowania „G³osem Nowej Huty” startuje z powodzeniem na funkcjê red. naczelnego tego nowohuckiego tygodnika. Kieruje „G³osem” w latach siedemdziesi±tych, w czasach, które pozwalaj± na rozwój tej lokalnej gazety mimo istniej±cych ograniczeñ. Pod Jego kierownictwem „G³os” w okresie solidarno¶ciowej odnowy staje siê poczytnym pismem, odzwierciedlaj±c zachodz±ce przemiany. Zdaj±c sobie sprawê z negatywnej oceny ówczesnych decydentów za ten okres, rezygnuje z weryfikacji dziennikarskiej i przechodzi na rentê w 1982 roku. Nie rezygnuje z aktywno¶ci dziennikarskiej i wydaje m.in. lokalne pismo „W Zakolu Raby i Wis³y” w Szczurowej, wyje¿d¿a tak¿e do Szwecji na saksy. Dzia³a tak¿e w Stowarzyszeniu Dziennikarzy RP, pe³ni±c funkcjê sekretarza Zarz±du Oddzia³u Ma³opolskiego. Swoje prawdziwe miejsce realizacji znajduje w Ma³opolskiej Fundacji Dom Kombatanta RP Muzeum Czynu Zbrojnego „Pod czo³giem” na pocz±tku tego wieku. Zostaje kustoszem Muzeum Czynu Zbrojnego i zajmuje siê aktywnie dokumentacj± ¿yciorysów nowohuckich kombatantów. Wydaje Zeszyty Historyczne, których ukaza³o siê dwadzie¶cia sze¶æ. Organizowa³ seminaria, które utrwala³y dokonania uczestników II wojny ¶wiatowej walcz±cych na wszystkich frontach tej wojny. Publikowa³ tak¿e w tym czasie w „G³osie–Tygodniku Nowohuckim” g³ównie teksty po¶wiêcone kombatantom. W¶ród kombatantów zdoby³ sobie wa¿n± pozycjê i traktowali go jak swojego... W tym ¶rodowisku pozyska³ sobie wielu Przyjació³, którym teraz bêdzie bardzo brakowa³o Mariana...
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".