Saskia, Alkmena, muza teatru, kabaretu, czyli....
MARTA STEBNICKA W NOWEJ HUCIE
Szuka³em epizodów nowohuckich w biografii artystycznej wspania³ej artystki sceny i estrady - Marty Stebnickiej. I znalaz³em. Re¿yserowa³a spektakl z piosenkami Brela, potem za¶ sepektakl muzyczny swojego mê¿a - Ludwika Jerzego Kerna. Mnie osobi¶cie kojarzy siê ta aktorka i re¿yser z popularnym, wiele razy ogl±danym Romansem z wodewilu W³adys³awa Krzemiñskiego, a tak¿e z kabaretem Jama Michalika, do którego na Stebnick± chodzili moi rodzice.
¯a³ujê, ¿e nie mog³em Jej podziwiaæ w historycznych przedstawieniach Starego Teatru - Powrocie syna marnotrawnego czy Amfitrionie 38. Jako absolwentka Studia Starego Teatru maj±c za sob± do¶wiadczenia teatru okupacyjnego Tadeusza Kantora ( gra³a Balladynê S³owackiego), stawia³a swe pierwsze kroki wraz z Tadeuszem £omnickim, Adamem Hanuszkiewiczem i Gustawem Holoubkiem przy Januszu Warneckim, Zdzis³awie Mro¿ewskim i Jacku Woszczerowiczu. To g³ównie Warneckiemu po¶wiêci³a swoje wspomnienie w zredagowanym przeze mnie jubileuszowym albumie o Starym Teatrze. My¶lê, ¿e to w³a¶nie Warnecki i Maria Dulêba byli pierwszymi mistrzami teatralnymi Marty Stebnickiej. A od wielu lat Marta Stebnicka jest mistrzem dla wielu wspania³ych polskich aktorów. Przez wiele lat uczy³a piosenki w krakowskiej PWST. Z wielk± atencj± wspominaj± te lekcje profesjonalnego ¶piewania i nauki teatru m.in Anna Seniuk, Ewa Demarczyk, El¿bieta Zaj±cówna czy Beata Rybotycka.
Marta Stebnicka powinna mieæ swój kabaret, swój teatr muzyczny, mo¿e co¶ na wzór Paryskiej Olimpii. Powinna mieæ w³asn± szko³ê. Ale w³a¶ciwie to wszystko mia³a przez blisko 65 lat, bo tyle mija od jej debiutu w pierwszej powojennej inscenizacji Mê¿a doskona³ego na deskach Starego Teatru w Krakowie. Przechodzi³a wówczas przez scenê z dzbankiem na g³owie i wypowiada³a tylko jedno s³owo - czas. Od tego wszystko siê zaczê³o, ta ca³a tajemnica teatru, któr± poznawa³a dziêki tym wcze¶niej wymienionym mistrzom. A jej Saskia pierwsza wa¿na rola u boku Warneckiego by³a ¿ywym obrazem Rembrandta.
Maria Ko¶cia³kowska wybitna aktorka, zapamiêta³a to przedstawienie jako jedno z najpiêkniejszych, jakie widzia³a na scenie. Przejmuj±ce piêkno obrazów i ¶wiat³a. Jak wspomina³a - widzia³am potem teatr Jouveta, teatr szekspirowski z Olivierem i to by³ w tej skali spektakl...
Stebnicka przez wiele lat uczy³a mi³o¶ci do piosenki francuskiej. Za to zreszt± otrzyma³a od Chiraca Order. Ale najwiêksz± satysfakcje ma nie tylko z wielkich ról zagranych na deskach Starego Teatru czy Teatru im. S³owackiego, ale ze swych wychowanków. Ka¿dy kto choæ raz zetkn±³ siê z Mart± Stebnick± zapamiêta to spotkanie na ca³e ¿ycie. Stebnicka wychowa³a siê w atmosferze dawnego teatru, tego, który ju¿ odszed³, ale jak mo¿e to przypomina o Solskim, Siemaszkowej (pierwszej Pannie M³odej z prapremiery Wesela), Warneckim, Dulêbie, Æwikliñskiej, Kloñskiej... tak, tak wiele lat minê³o - jak wspomina Marta Stebnicka, która przewêdrowa³a ze swoimi piosenkami ró¿ne kraje i miasta, wielkie i malutkie: Kraków, My¶lenice, Warszawa, Gnojnik, Nowy Jork, Nowy Sacz, Londyn Szczecin, Gdów i Pary¿, , Chicago i Pcim, Praga i S³upsk itd. Wszêdzie uwielbiana i podziwiana, dzi¶ w zaciszu domowym, byæ mo¿e pisze wspomnienia z teatru, bo jedn± z ostatnich ksi±¿ek po¶wiêci³a - wachlarzom.
Spotkanie z Mart± Stebnick± z okazji 65-lecia jej debiutu w Starym Teatrze odbêdzie siê w O¶rodku Kultury im. Norwida. To dobrze. Bo co ³±czy Norwida i Stepnick±? Pary¿ i mi³o¶æ do sztuki. Spotkanie z udzia³em przyjació³ artystki i uczniów odbêdzie siê 15 lutego o godz. 17.00 w sali teatralnej O¶rodka na os. Górali 5. Serdecznie zapraszamy.
DDOM
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".