Synagoga Remuh znajduje siê na Kazimierzu w Krakowie, przy ulicy Szerokiej 40. Wraz z przylegaj±cym do niej starym cmentarzem tworz± unikalny i bezcenny zespó³ ¿ydowskiej architektury i sztuki sakralnej siêgaj±cy XVI wieku.
Jej obecna nazwa wywodzi siê od hebrajskiego akronimu ReMU, Rabi - Mosze, którym w stosunku do Moj¿esza Isserlesa pos³ugiwali siê cz³onkowie gminy. Grób Moszego znajduje siê na cmentarzu tu¿ przy synagodze. Miejsce to uchodzi za cudowne, a wiara w moc rabina by³a tak powszechna, i¿ nawet Niemcy w czasie II wojny ¶wiatowej pozostawili nagrobek nietkniêty, obawiaj±c siê kl±twy. Rokrocznie pielgrzymuj± do niego ¯ydzi z ca³ego ¶wiata, pozostawiaj±c wokó³ macewy karteczki z pro¶bami, wierz±c, ¿e te zostan± wys³uchane i spe³nione. Obecnie synagoga jest jedynym ¿ydowskim domem modlitwy w Krakowie, w którym regularnie odbywaj± siê nabo¿eñstwa. Na murze dziedziñca znajduj± siê liczne tablice upamiêtniaj±ce zas³u¿onych, jak i zabitych podczas II wojny ¶wiatowej krakowskich ¯ydów. Do synagogi przylega równie¿ dom dozorcy i geniza. Krakowski Kazimierz budzi³ moj± fascynacjê od wczesnego dzieciñstwa, kiedy w latach 60. przychodzi³em na ulicê Szerok± wraz z mam± do mieszkaj±cego tam wójostwa. Mimo ¿e dzielnica ta by³a wtedy mocno zniszczona i zaniedbana, to chêtnie tam urz±dza³em wêdrówki, a zagl±danie ukradkiem na ma³e podwórka, w ró¿ne zau³ki i zakamarki - sprawia³o mi pewnego rodzaju przyjemno¶æ. Pomimo trwaj±cych prac konserwatorskich w synagodze i przyleg³ym cmentarzu, udawa³o mi siê tam czasem wej¶æ i popatrzeæ na zabytki. A szczególnie na macewy. Wiêkszo¶æ z nich by³a wyra¼nie nadszarpniêta zêbem czasu, a na dodatek w okresie wojny mnóstwo z nich zosta³o zdewastowanych i rozbitych. Te, które przetrwa³y burze dziejowe oraz warunki pogodowe dzi¶ zachwycaj± swym swoistym piêknem. S± to prostok±tne p³yty kamienne zakoñczone lini± prost±, trójk±tem lub pó³kolem, których górn± czê¶æ wype³nia p³askorze¼ba, doln± za¶ inskrypcja (epitafium). P³askorze¼by te maj± znaczenie nie tylko dekoracyjne, lecz tak¿e symboliczne – jej elementy przedstawiaj± w sposób mniej lub bardziej oczywisty ró¿ne cechy zmar³ego. Z biegiem czasu nadawano macewom coraz bardziej z³o¿on± formê architektoniczn±, z gzymsami, kolumnami i wnêkami. Przygl±daj±c siê im uwa¿nie odkrywa³em w nich wiele takich motywów i liter, których znaczenia nie rozumia³em ale pobudza³y one moj± wyobra¼niê wzmocnion± intuicj± oraz atmosfer± tego niezwyk³ego miejsca i jego najbli¿szej okolicy. Choæ wcze¶niej nie u¶wiadamia³em sobie tego tak wyra¼nie jak dzisiaj, to prawdopodobnie wtedy "uczuli³em" siê na historiê, zabytki przesz³o¶ci oraz odnajdywanie w ró¿nych starych przedmiotach okruchów pamiêci o ludziach, których ju¿ nie ma. W pó¼niejszych latach kiedy dowiadywa³em siê i czyta³em o pobycie ¯ydów na ziemiach Rzeczpospolitej, kulturze jidysz, ich dramatycznej historii i skomplikowanych stosunkach polsko - ¿ydowskich, tamte obrazy sprzed lat wci±¿ tkwi³y i nadal pozostaj± w mojej ¶wiadomo¶ci. Wyrazem tego zainteresowania s± te¿ fotografie pokazywane na wystawie "Remuh". Zosta³y wspó³cze¶nie opracowane przy u¿yciu komputera, a wykona³em je w marcu 1986 roku podczas wizyty na tamtejszym cmentarzu kiedy przypadkowo pozna³em widocznych na zdjêciach ¯ydów przyby³ych z pielgrzymk± z Izraela. Okaza³o siê, ¿e starszy z nich pochodzi³ ze Stanis³awowa, natomiast m³odszy, jako kilkuletnie dziecko wydosta³ siê wraz z matk± z krakowskiego getta i dziêki temu ocala³. z Holocaustu. By³ przedstawicielem biura podró¿y z Tel-Avivu, mówi³ ¶wietnie po polsku, a na moje pytanie czemu zawdziêcza tak dobr± jego znajomo¶æ po up³ywie 40 lat pobytu poza Polsk±, odpowiedzia³, ¿e czêsto w tym jêzyku rozmawia w domu ze swoj± matk±. Po odwiedzeniu przez nich grobów, odmówieniu modlitw i zrobieniu pami±tkowych zdjêæ, zd±¿yli¶my jeszcze uci±æ sobie krótk± pogawêdkê, a ja zaproponowa³em, ¿e dostarczê im pó¼niej gotowe odbitki do hotelu. Podczas nastêpnego spotkania w toku rozmowy o ich wra¿eniach z objazdowej wycieczki po Polsce, poruszyli¶my jeszcze kilka historycznych kwestii, po¶ród których nie zabrak³o takich postaci jak król Kazimierz Wielki, Esterka, Berek Joselewicz czy Dow Ber Meisels. Zapraszam na wystawê fotograficzn± "Remuh", która bêdzie czynna w listopadzie br. w Nowohuckim Centrum Kultury "bud. "C" .
Adam Gryczyñski
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".