Zakoñczone zosta³y prace zabezpieczaj±ce pozosta³o¶ci hangaru nr 5, dawnego lotniska Rakowice-Czy¿yny
Ocala³a ¶ciana hangaru
Ta ¶ciana z malowniczymi ³ukami to jedyne co ocala³o z bombardowañ lotniska podczas II wojny ¶wiatowej. Znajduje siê na terenie nale¿±cym do Muzeum Lotnictwa Polskiego, ale dostêpnym dla wszystkich. W okresie pandemii jest to ulubiony teren spacerowy mieszkañców okolicznych osiedli. Zosta³o po dawnym lotnisku
Samotna ¶ciana dawnego hangaru nr 5 lotniska Rakowice-Czy¿yny to jedna z najstarszych pami±tek architektury lotniczej w Polsce. Zosta³a ona wpisana do rejestru zabytków, ale dopiero ostatniej jesieni pozosta³o¶ci hangaru nr 5 zabezpieczono dziêki pracom finansowanym ze Spo³ecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
Zabytek jest obecnie zabezpieczony w formie tzw. trwa³ej ruiny. Gospodarz terenu, Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, planuje wznie¶æ tu¿ obok nowy hangar nawi±zuj±cy do formy i gabarytu budynku przedwojennego. Bêdzie to pod wzglêdem konstrukcyjnym samodzielna budowla, z któr± przedwojenna ¶ciana zostanie zwi±zana w górnych partiach celem dodatkowego ustabilizowania. Do czasu zakoñczenia nowej inwestycji dawna ¶ciana hangaru nr 5 bêdzie zabezpieczona przed wywróceniem siê uko¶nymi zastrza³ami zamocowanymi na poziomie gruntu do ³awy fundamentowej. To by³ hangar nr 5
Hangar nr 5 by³ jednym z kilku tego typu obiektów wzniesionych przez wojsko polskie w latach miêdzywojennych na terenie nieistniej±cego ju¿ dzi¶ portu lotniczego Rakowice-Czy¿yny. Podobnie jak pozosta³e hangary krakowskiego lotniska hangar nr 5 uleg³ zniszczeniu podczas II wojny ¶wiatowej. Ocala³a jedynie ¶ciana zachodnia, wzniesiona w konstrukcji stalowej otulonej betonem. Wolne przestrzenie miêdzy s³upami wype³nia³y niegdy¶ przeszklenia i cienkie ¶cianki z pustaków i cegie³ – w przypadku trafienia bomb± taka konstrukcja mia³a dawaæ swobodne uj¶cie fali uderzeniowej.
¦ciana hangaru znajdowa³a siê w bardzo z³ym stanie. Ca³o¶æ odchyla³a siê od pionu, elementy stalowe atakowa³a korozja, a zamarzaj±ca w szczelinach woda rozsadza³a beton. Rozpoczête w sierpniu i zakoñczone w listopadzie prace by³y pioniersk± w Krakowie prób± ratowania zagro¿onej konstrukcji stalowo-betonowej przy u¿yciu metod ¶ci¶le konserwatorskich. Powierzchnie betonu i stali zosta³y oczyszczone i zabezpieczone przed korozj±, konserwatorzy ustabilizowali i spoili odpadaj±ce fragmenty betonu i lekkiego wype³nienia. Zgodnie z wytycznymi s³u¿b konserwatorskich starano siê zachowaæ jak najwiêcej oryginalnej substancji.
(kl)
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".