„Panie starsze ju¿ wcze¶niej wstawszy pi³y kawê,
Teraz drug± dla siebie zrobi³y potrawê
Z gor±cego, ¶mietan± bielonego piwa,
W którym twaróg gruz³ami posiekany p³ywa.”
(A. Mickiewicz, „”Pan Tadeusz”)
Znali je staro¿ytni Egipcjanie i Sumerowie, wielkim powodzeniem cieszy³o siê ono u Ateñczyków. Przez stulecia wierzono, ¿e jest darem bogów. Ten niezwyk³y napój zwany piwem by³ u¿ywany nie tylko w trakcie ¶wi±t i ceremonii religijnych, spo¿ywano go równie¿ na co dzieñ. Znacznie siê jednak ró¿ni³ od dzisiejszego, dobrze znanego trunku – by³ mêtny i nie zawiera³ chmielu.
Obecny, charakterystyczny smak piwa narodzi³ siê w ¶redniowieczu, kiedy mnisi udoskonalili recepturê jego warzenia. Dodane przez nich szyszki chmielowe wypar³y inne przyprawy za¶ dziêki kadziom sk³adowanym w zimnych, klasztornych piwnicach, piwo d³u¿ej zostawa³o ¶wie¿e. Sprzeda¿ piwa by³a powa¿nym ¼ród³em dochodów dla wielu opactw. Z czasem dzia³alno¶æ piwowarska wysz³a poza mury klasztorów. Coraz prê¿niej dzia³a³y zarówno browary miejskie jak i niewielkie browary dworskie.
W Polsce ów napitek ma d³ug± i ciekaw± historiê. Pijali go w³adcy i ksi±¿êta. Wielkim mi³o¶nikiem piwa by³ Leszek Czarny. Do rozmiarów legendy narodowej uros³a jego odmowa wziêcia udzia³u w wyprawie krzy¿owej z powodu… braku piwa w Ziemi ¦wiêtej. Co ciekawe argument ten musia³ przekonaæ papie¿a, gdy¿ by³ on bardzo wyrozumia³y wobec polskiego ksiêcia i szybko rozgrzeszy³ go z nieobecno¶ci na krucjacie. Wspania³ym smakiem polskiego piwa zachwyci³ siê równie¿ Klemens VIII, który bêd±c jeszcze nuncjuszem go¶ci³ w Polsce. Kiedy ów papie¿ zachorowa³, wspominaj±c bursztynowy napój, ciê¿ko wzdycha³ szeptaj±c: „O Santa Piva di Polonia. O Santa Biera di Varka” („O ¶wiête piwo z Polski. O ¶wiête piwo z Warki”). Otaczaj±cy papieskie ³o¿e mniszkowie, modl±cy siê o wyzdrowienie Jego ¦wiêtobliwo¶ci, my¶l±c, i¿ papie¿ wspomina jak±¶ nieznan± polsk± ¶wiêt±, gorliwie wznosili mod³y wo³aj±c „Santa Piva di Varka, ora pro nobis” („¦wiête piwo z Warki, módl siê za nami”).
W kolejnych wiekach popularno¶æ z³ocistego trunku na naszych ziemiach nie mala³a. Wyrabiano go domowym sposobem, w m³ynie, browarze. Pijano je dla och³ody latem i podgrzewane zim±, niezale¿nie za¶ od pory roku piwo zawsze wprawia³o jego smakoszy w dobry nastrój. Na temat obyczajów piwnych staropolskich Sarmatów pisa³ Jêdrzej Kitowicz trafnie zauwa¿aj±c: „Tam gdzie piwo by³o w modzie, pili go od rana do obiadu. Byli tak dobrego gard³a nie którzy i tak przestronnego brzucha, ¿e kufel piwa garcowy (…) duszkiem bez odpoczynku wypijali”. Temu zwyczajowi niew±tpliwie sprzyja³y okoliczno¶ci – otó¿ przy niejednym dworku prosperowa³y, wytwarzaj±ce piwo browary. Wprawdzie ró¿ni³y siê one wielko¶ci± i wyposa¿eniem, jednak ich cel by³ zawsze taki sam – produkcja chmielowego napitku.
Szeroko rozpowszechniony zwyczaj warzenia piwa nie omin±³ równie¿ Branic. W miejscu, gdzie obecnie sw± siedzibê ma nowohucki Oddzia³ Muzeum Archeologicznego w Krakowie, ju¿ przed dwoma wiekami znajdowa³ siê folwark. Jego ówczesny w³a¶ciciel Stanis³aw Badeni by³ bardzo gospodarny. Zmodernizowa³ swe w³o¶ci, buduj±c du¿y spichlerz, a oko³o 1815 r. za³o¿y³ te¿ s³ynny na ca³± okolicê browar. Wytwarzane w nim piwo cieszy³o siê du¿± popularno¶ci± w szynkach. O jego wysokiej jako¶ci i wybornym smaku ¶wiadcz± zapiski Kazimierza Girtlera, który w swych pamiêtnikach wspomina: „Branickie piwo pierwsze zajê³o miejsce i tak go wiele u¿ywano, i¿ z wyrobem nad±¿yæ nie mo¿na by³o. Zlane w butelki i przetrawione równego nie mia³o”.
Dzi¶ po browarze nie ma ju¿ ¶ladu, ¶wietno¶æ tego miejsca tak¿e przeminê³a. Co gorsza, zaginê³a receptura chwalonego przez Girtlera, z³ocistego trunku. A z zabudowañ folwarcznych ocala³ jedynie spichlerz, który wci±¿ opiera siê zgubnemu up³ywowi czasu.
Anna Kolasa
Mme Chantberry i cz³onkinie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej i Kostiumingu "Krynolina" przed dworkiem w Branicach.
Fot. Paulina Kowalczyk-Matys.
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".