W Nowohuckim Centrum Kultury odbył się koncert Orkiestry Wieniawa BAJKA O MUZYCE NA JESIENNY WIECZÓR
29 października br. Orkiestra Wieniawa wystąpiła w Nowohuckim Centrum Kultury z koncertem „Jesienne Impresje. Orkiestra Wieniawa od Straussa do Ellingtona”. Prowadząca Lidia Jazgar rozpoczęła go, nucąc jesienną melodię, a następnie przypomniała początki historii Orkiestry. Zaznaczyła, że ta opowieść, która swój początek miała jeszcze w 1994 roku, jest niczym piękna bajka.
Jak mówi sam tytuł, koncert składał się z dwóch części: klasycznej i rozrywkowej. W pierwszej zabrzmiały takie perły muzyki poważnej jak: Lekka kawaleria, buntownicze Libertango czy Maid of the Moor, nawiązujące do poezji XIV-wiecznej. Solista Wojciech Blak wydobył poezję tej muzyki ciepłą i miękką barwą flugelhornu. Na pierwszy akcent tej części Orkiestra wybrała marsz koncertowy Sterling Brass, a na jej zakończenie – Irish Sketches, czyli przepiękne skecze inspirowane irlandzkim folkiem.
Zanim Orkiestra przeszła do drugiej części koncertu, zaoferowała słuchaczom muzyczną niespodziankę. W zabawnej, kabaretowej atmosferze odbył się konkurs, w którym nagrodą był wyjazd na festiwal do Luksemburga w 2014r z Orkiestrą Wieniawa. Cztery osoby z widowni walczyły o tytuł najlepszego dyrygenta, a zadaniem było jak najlepsze wykonanie z Orkiestrą marsza Happy Marching Band. Orkiestra reagowała na każdy ruch dyrygentów, a niekwestionowaną zwyciężczynią okazała się Natalia.
Część rozrywkowa koncertu rozgrzała publiczność sambą Tico Tico i arabską Caravan, która cudownie przywołała klimat wędrówki przez pustynię – oczywiście jazzowo zwariowanej, jak to u Duke’a Ellingtona. Wokalistka Gabrysia Świerczek zaśpiewała Gershwina, melodię z krainy Czarnoksiężnika Oz Over the Rainbow (i znowu bajka) oraz swingujący Blue Moon. Publiczność, która dotąd zadawała sobie pytanie: „Gdzie ten Strauss?”, usłyszała nareszcie Marsza Radetzkiego i włączyła się klaskaniem w jego wykonanie. Wszystko pod kontrolą dyrygenta Jarosława Ignaszaka. Tak się spodobało, że zażądano marsza po raz drugi. Na bis zaśpiewała jeszcze Gabrysia, która koncert ten nazwała „świętem muzyki”. A potem rozbrzmiały jerychońskie bębny (trąby oczywiście też) w Joshua.
Co jeszcze się wydarzyło? Prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Kulturalnych Wieniawa Piotr Zając przypomniał, że Orkiestra działa dzięki pomocy Darczyńców, a w celu przyłączenia się do ich grona, zachęcił do odwiedzenia strony www.wieniawa.eu 8-letni Antoś zebrał pochwały za jeden z pierwszych koncertów w swoim życiu, Lidia Jazgar rozrzuciła po widowni cały swój bukiet żółtych tulipanów, a wszystkie słodkie krówki zostały rozdane.
+ + +
Bajka się nie skończyła... ponieważ muzyczna karawana idzie dalej, na szczęście nie przez pustynię. Każdy kolejny koncert pokazuje, że muzyka i los rozwijających się młodych muzyków nie spotyka się z obojętnością. Dlatego Orkiestra dziękuje Sponsorom i Darczyńcom za każde wsparcie, jakie otrzymuje i podkreśla, że tak piękna muzyka bez tych osób nie byłaby możliwa, ponieważ orkiestra, to znaczy razem.
Sylwia Szcupak
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".