Te kwiaty na kasztanowcu w Alei Solidarności nie są zapowiedzią długiej i słonecznej jesieni. To efekt szkodnika i choroby drzew. Piękny szpaler młodych kasztanowców wzdłuż alei zbrązowiał za wcześnie.
A to za sprawą szrotówka kasztanowcowiaczek – motyla z rodziny kibitnikowatych. Jest on uznawany za szkodnika kasztanowców, ponieważ wskutek jego żerowania na zajętym liściu powstaje brązowa plama. Niestety, szrotówek kasztanowcowiaczek jest szkodnikiem drzew trudnym do wyeliminowania. Opanowane przez niego drzewa kwitną jesienią, ale nie mają szans wydać owoców. To jesienne kwitnienie dodatkowo osłabia drzewa.
Kasztanowce kojarzą nam się z początkiem matur – piękny i obfity kwiatostan pojawia się na nich z początkiem maja oraz z pierwszym szkolnym dzwonkiem w jesieni. Wtedy jedną z ulubionych rozrywek i rekreacji najmłodszych jest zbieranie brązowych kasztanów. Młode owoce wykorzystuje się także w farmacji, jako składnik leków stosowanych w chorobach układu krwionośnego.
Kasztanowiec zwyczajny, często dziś spotykany w krakowskich parkach i przy reprezentacyjnych alejach, sadzony jest głownie w parkach i wzdłuż dróg, a niekiedy, ze względu na nasiona stanowiące cenny pokarm dla zwierzyny, zwłaszcza dla saren i jeleni – również w lasach. Z powodu podobieństwa owoców może być mylony z kasztanem jadalnym. Kasztanowiec nie jest prastarym europejskim drzewem - został rozpowszechniony w Europie w XVI i XVI wieku, jako drzewo ozdobne. Spośród znanych 25 gatunków kasztanowca, tylko jeden występuje w Europie, w warunkach naturalnych – na Bałkanach. Kilka jego gatunków spotyka się w Azji, natomiast najwięcej rośnie ich w Ameryce Północnej.
Szrotówka – jak pisze Barbara Głowacka z Instytutu Badawczego Leśnictwa to nowy szkodnik. Jego występowanie odnotowano dopiero w 1984 roku. Najpierw w Macedonii, w pobliżu jeziora Ohryd. To mały około 5 milimetrowy motylek, który w ciągu kilkunastu lat opanował cała Europę. Powoduje, przedwczesne brunatnienie i zasychanie liści kasztanowców. W Polsce efekty jego szkodliwej działalności zaobserwowano po raz pierwszy w 1998 roku w okolicach Wrocławia. Dziś już szrotówka występuje na terenie całej Polski. Zajmuje kolejne drzewa gdyż ma zdolność unoszenia się z wiatrem na przestrzeni wielu kilometrów. Zagrożone są nie tylko kasztanowce, ale również liście jaworu i klonu. Zimuje w stadium poczwarki na opadłych liściach. I to jest moment by ze szkodnikiem powalczyć, usuwając i paląc suche liście Można te „łapać” motyle, które roją się trzy razy w roku na specjalnych opaskach lepowych. Można tez stosować chemiczne środki w postaci iniekcji w pnie odpowiedniego preparatu lub opryskiwanie liści.
Tak mówią naukowcy. W Krakowie na razie pod koniec sierpnia liście kasztanowców zaczynają brunatnieć. I w ostatnich latach nie widać by poważnie potraktowano ten problem. A może pomogą chociaż sikorki? Ponoć one są naturalnym wrogiem szrotówki. (l)
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".