Minister edukacji, Barbara Nowacka znana jest przede wszystkim ze swoich lewackich pomysłów, które na siłę pragnie realizować w polskich szkołach. Znane są też jej działania skutkujące radykalnym obniżeniem poziomu nauczania. Ale to wszystko jakoś da się zrozumieć. Oczywiście w ramach jej mentalnego świata. I myślałem, że pani Nowacka niczym mnie już nie zaskoczy. Ale jednak zaskoczyła. W ubiegłym tygodniu.
Przemawiając w trakcie międzynarodowej konferencji zorganizowanej z okazji 80-lecia wyzwolenia obozu koncentracyjnego KL Auschwitz – Birkenau pani minister polskiego rządu powiedziała, że na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady.
Trudno się dziwić, że słowa Barbary Nowackiej zbulwersowały Polaków. Że wywołały oburzenie. I sprawy nie załatwi pokrętne tłumaczenie ministerstwa, że doszło jedynie do nieszczęsnego przejęzyczenia. Bo tak naprawdę doszło nie niebywałego skandalu. Doszło do niego w sytuacji, gdy od lat prostujemy pojawiające się w zachodniej prasie sformułowania o „polskich obozach zagłady” – i w takiej właśnie sytuacji minister polskiego rządu mówi o polskich nazistach, budujących te obozy. To więcej niż skandal.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia February 07 2025
411 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".