Walka, której źródłem jest pożądanie, emocje, które trwając chwilę odmieniają całe życie – tango, taniec sprzeczności, taniec ulicy. Ono właśnie zawładnie na tydzień naszym miastem a jeśli pozwolimy również naszymi emocjami a wszystko za sprawą festiwalu „Puente del Tango”, który rozpocznie się już w najbliższą niedzielę w O.K. im C.K. Norwida.
Tango pojawiło się w Argentynie w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Historycy spierają się co do źródeł jego pochodzenia i do dziś nie przedstawiono spójnej historii powstania tego tańca. Najczęściej powtarzana teoria widzi w tangu syntezę elementów z wielu źródeł, takich jak candombe - granego na bębnach przez niewolników sprowadzonych z Afryki, czy milonga - ludowej muzyki z pampasów, która zawierała zarówno elementy muzyki Indian, jak i kolonialistów hiszpańskich. Tango powstawało na przedmieściach, w biednych dzielnicach, w barach i domach publicznych (hiszp. prostíbulos) jako muzyka miejskiej biedoty co przywodzi na myśl muzykę rap lat dziewięćdziesiątych XX stulecia. Dziś dziwne wydaje się, że pierwotnie tańczono tango na ulicach tylko w męskim gronie, a za nieobyczajne uważano, by tańczyła je kobieta z wyższych sfer. W swych początkach tango było zwierciadłem społeczności zamieszkujących przedmieścia Argentyny, tyglem, w którym wymieszały się pasja, odwaga i wszechogarniająca zmysłowość. Mówiło się, że Argentyńczycy oddychają w rytmie tanga, i to stwierdzenie najlepiej oddaje rolę, jaką tango odgrywało i wciąż odgrywa w kulturze tego kraju. W Polsce tango pojawiło się w roku 1913. Lucyna Messal i Józef Redo po raz pierwszy zatańczyli je w spektaklu „Targ na dziewczęta”. Przez najbliższy tydzień to Kraków będzie oddychał w rytm tanga, a wszystko za sprawą festiwalu „Puente del Tango”, którego organizatorami są O.K. im C.K Norwida, Klub „Kuźnia” oraz impresariat „Tango , tango”. Od początku historii tego festiwalu nad jego organizacją czuwa Beata Waśko, kierownik Klubu „Kuźnia”, którą poprosiłam o krótką rozmowę.
* * * + Puente del Tango - co oznacza ta nazwa festiwalu ?
- Beata Waśko: "Puente del Tango" z hiszpańskiego oznacza "Most Tanga". Ten festiwal to most prowadzący do niezwykłej krainy jaką jest tango. Krainy tańca, muzyki, sztuki, intensywnych emocji, odrębnej kultury i nowego sposobu na życie. To także most łączący nieznanych sobie ludzi; ludzi w różnym wieku, różnych narodowości, różnych profesji...
Można też powiedzieć, że to most do innego świata; świata w którym nie istnieją
powszednie troski, praca, obowiązki - nadchodzi wieczór, idziesz na milongę, słyszysz tango - wychodzisz na parkiet, zamykasz oczy i zapominasz o realnym świecie. + Kolejny już raz pozwolisz, żeby na te kilka dni tango tobą zawładnęło. Co jest w tym tańcu, że nie dotyka człowieka a pożera go...na pozór delikatnie a jednak żarłocznie?
Beata Waśko: Pożera? Niee....tango raczej nieodparcie przyciąga, by czasem odepchnąć. To niezwykły taniec, oparty na bliskości i porozumieniu między partnerami, który dla każdego, a nawet dla tej samej osoby - tylko w innym czasie, z innym partnerem, może być czymś zgoła odmiennym: zafascynowaniem, zapomnieniem, namiętnością, pożądaniem, wyciszeniem....lub po prostu bardzo przyjemnym spędzeniem czasu w towarzystwie ludzi dzielących tę samą pasję.
Jest coś takiego w tangu, że niektórych trwale uzależnia – trochę jak narkotyk; chcą tańczyć coraz lepiej, coraz częściej, coraz więcej, z coraz lepszymi partnerami. Dla ludzi „opętanych” tangiem to coś więcej niż taniec – to styl życia, któremu podporządkowują wszystko, np. kupując ubrania zastanawiają się czy będzie dobre na tango, miejsce na wakacje wybierają sprawdzając czy można tam potańczyć tango itd. + Kto w tym roku będzie gościem wyjątkowym „Puente del Tango” , które wydarzenia festiwalu szczególnie polecasz?
- Beata Waśko: Na pewno w tym roku wyjątkowi są zaproszeni nauczyciele. Na festiwal przyjadą aż 2 pary z Buenos Aires, prawdziwe "gwiazdy tanga": Analia Vega i Marcelo Varela oraz Virginia Cutillo i Jose Halfon oraz nieco mniej znani, ale bardzo dobrzy tancerze Cecilia Piccinni i Ali Alper Ozdemir z Turcji.
Szczególnie ta pierwsza para: Analia i Marcelo jest mi bardzo bliska: to cudowni tancerze i wspaniali ludzie, już po raz trzeci przyjadą do Krakowa, po raz drugi będą gośćmi naszego festiwalu. Ich taniec jest jak poezja, jest kwintesencją tanga rozumianego jako absolutne porozumienie ciał, dusz i muzyki.
A z wydarzeń szczególnie polecam Wieczór Tanga w Nowej Hucie- pierwszy z ośmiu festiwalowych wieczorów. W najbliższą niedzielę 8 sierpnia o godz. 19:30 w Ośrodku Kultury im. C.K. Norwida na os. Górali 5 wystąpią znakomici krakowscy tancerze i nauczyciele tanga Anna i Marcin Sieprawscy oraz świetni młodzi muzycy: Szymon Klima (klarnet) i Roch Modrzejewski (gitara), którzy zaprezentują materiał ze swojej nowej płyty „Tango”. Po koncercie zapraszamy do kina Sfinks na projekcję filmu muzycznego o tangu oczywiście „Cafe de los Maestros”. Ten film to „wielki hołd złożony muzyce, witalności i erotyzmowi wiązanym z tym szczególnym gatunkiem muzycznym jakim jest tango.” Serdecznie zapraszamy - to rzadka okazja w jeden wieczór móc zobaczyć tango w różnych jego odsłonach - jako taniec, muzykę, film… A do tego wstęp wolny! Niedzielny wieczór tanga w Norwidzie to także znakomita okazja aby zobaczyć czym jest, a czym absolutnie nie jest tango argentyńskie i - jeśli nas zauroczy - zrobić pierwszy krok po tangowym moście zapisując się na festiwalowe warsztaty. Oczywiście serdecznie zapraszam na wszystkie festiwalowe imprezy: koncerty, warsztaty, milongi z pokazami tanga. Szczegóły na plakatach oraz na www.puentedeltango.art.pl. + Kogo chciałabyś zaprosić na tegoroczny festiwal: miłośników, zaciekawionych czy może niechętnych tangu?
Beata Waśko: Miłośników zapraszać nie trzeba, niechętnych tangu – nigdy dotąd nie spotkałam, więc zapraszamy chyba przede wszystkim ludzi zainteresowanych, a nie znających tego zjawiska. Jednym z celów festiwalu jest pokazanie istoty tego tańca. Obalenie stereotypów mocno zakorzenionych w naszej świadomości. Pokazanie że tango argentyńskie i tango europejskie, którego uczymy się na kursach tańca towarzyskiego, to dwa różne tańce. Chcemy uświadomić uczestnikom festiwalu, że tango argentyńskie choć przez lata ewoluowało, jest wciąż tym samym tańcem, jakim było na początku. Początkowo tango było grą symbolizującą wzajemne relacje między alfonsami a ich "podopiecznymi", do czego zresztą nawiązywały tytuły pierwszych utworów oraz choreografia. To w dużym stopniu tłumaczy tę typową drapieżność i aurę machismo, którymi nacechowany jest ów taniec. Moim zdaniem tango to nie układ kroków, to emocje, które rodzą się między partnerami, choćby byli partnerami tylko przez te kilka minut, kiedy ze sobą tańczą. Warto jako ciekawostkę dodać, że od 30 września 2009 roku tango – zarówno taniec jak i muzyka – jest częścią światowego niematerialnego dziedzictwa kulturalnego ludzkości. Taką decyzję podjęło 24 członków międzyrządowego komitetu UNESCO do spraw dziedzictwa kulturalnego podczas spotkania w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
* * *
W dniach od 8 do 15 sierpnia Kraków, za sprawą „Puente del Tango” oddychać będzie w rytmie tanga. Jeśli w swoim życiu jeszcze go nie tańczyliście, ten festiwal to najlepsza okazja, żeby spróbować. Zainteresowanych zapraszamy na stronę www.puentedeltango.art.pl.
Agnieszka Łoś
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".