Od środy, 15 lipca, trwają przygotowania piłkarzy Hutnika do nowego sezonu trzeciej ligi. Zajęcia prowadzi trener Leszek Janiczak, a wszystkie odbywać się będą oczywiście na Suchych Stawach, gdyż nie ma pieniędzy na zgrupowanie.
Nie słychać nic o zmianach personalnych w składzie drużyny, która występowała w wiosennych spotkaniach. Jak na razie pozostają w niej też Adrian Jurkowski i Michał Nawrot, którzy przez jakiś czas trenowali z Arką Gdynia. Nie można oczywiście wykluczyć, że jednak ktoś odejdzie, przecież okres transferowy trwa do 31 sierpnia. Wątpliwe natomiast jest, żeby ktoś przyszedł i zespół dalej będzie opierał się na graczach z Nowej Huty.
Wciąż niewyjaśnione pozostają sprawy organizacyjne. Nie wiadomo, do kogo będzie należała drużyna, której obecnym właścicielem jest sportowa spółka akcyjna Hutnik Kraków. – Upadająca spółka nie ma prawa dowolnie i komukolwiek przekazać zawodników i drużyny, gdyż są to jej jedyne aktywa. Może jedynie te aktywa spieniężyć – mówi Mieczysław Będkowski ze Stowarzyszenia Pomocy Młodym Talentom Sportowym Hutnika.
Jest jednak pewna pomyślna wiadomość. Otóż spierające się kluby, HKS Hutnik Kraków – został przyjęty do Małopolskiego Związku Piłki Nożnej – który jest jedną stroną zatargu oraz znajdujący się po przeciwnej stronie Nowy Hutnik 2010 i SPMTS Hutnik postanowiły ze sobą rozmawiać dla dobra nowohuckiego piłkarstwa. W środę doszło do kolejnego spotkania. (dan)
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".