Spontaniczne powitanie wiosny, było jak najbardziej spontanicznym działaniem! Nowohuckie świętowanie pierwszego dnia wiosny rozpoczęło się o godz. 13.00 w Klubie Kombinator, gdzie zeszli się nowohucianie chcący wziąć udział w korowodzie. Byli zatem przyjaciele klubu, sąsiedzi - mieszkańcy osiedla Szkolnego, matki i ojcowie z dziećmi w wózkach, psy i ich właściciele, a nawet... goście z Francji. Było sporo sprzętu do wywoływania wiosny: balony, grzechotki, gwizdki, tamburyn itp. No i oczywiście Marzanna. Uczestnicy przemaszerowali ulicami Nowej Huty skandując hasła: "Nie lubimy zimy - Marzannę spalimy", "Żaden chłopak i dziewczyna w Hucie z zimą już nie trzyma", "Kto nosi zimowe buty ten już nie jest z Nowej Huty". Na Placu Centralnym odśpiewano "O Nowej to Wiośnie piosenkę" i wszyscy udali się nad Dłubnię, by spalić i utopić Marzannę.
- Dla nas, jako twórców Klubu Kombinator, ważnym jest, że była to kolejna szansa, by mieszkańcy Nowej Huty mieli pretekst do spotkania i pobawienia się razem. Takie imprezy wzmacniają więzi i tożsamość lokalną. Kombinator planuje więcej takich akcji zmierzających do "odszarzenia" Nowej Huty, do wprowadzenia akcji artystycznych w tkankę miejską – powiedział nam Jacek Dargiewicz z Klubu Kombinator.
(f)
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".