Na ¦wiêto Odzyskania Niepodleg³o¶ci
HEJ, KTO POLAK NA BAGNETY…
Z kapitanem WP Stefanem WIERZB¡, twórc± programów patriotycznych „Wstañ Polsko moja” rozmawia Jerzy M. Bo¿yk.
+ Czym dla Polaków jest ¶wiêto 11 listopada? Czym powinno byæ?
- Odpowiem s³owami pie¶ni narodowej: „… oto dzi¶ dzieñ krwi i chwa³y – oby dniem wskrzeszenia by³”. 11 listopada to ¶wiêto naszej Wiary, Dumy, Mêstwa i Chwa³y Polaków. To ¶wiêto martyrologii i triumfu naszego Narodu. To marsza³ek Józef Pi³sudski, to I Brygada Legionów. To Dzieñ Honoru Polaków. Dzieñ Zmartwychwstania naszej Ojczyzny. Dobrze by by³o, gdyby ten dzieñ sta³ siê te¿ dniem opamiêtania dla wszystkich polityków kieruj±cych losem naszego kraju. To opamiêtanie powinno byæ wstrz±sem, poniewa¿:
My chcemy silnego wodza!
My chcemy cz³owieka z charyzm±,
Który by ca³y naród zjednoczy³
Pod jedn± parti± – Ojczyzn±!
Nam trzeba cz³owieka z charyzm±
Jak na Stolicy Piotrowej
Który przysiêdze wierno¶ci dochowa
O ka¿dej ¿ycia dobie.
Wtedy staniemy przy Tobie Polonio
M³ód¼, dzieci i starszyzna,
Pod Twym naj¶wiêtszym sztandarem
Bóg, Honor, Ojczyzna!
Pozwoli³em sobie na zacytowanie fragmentu mojego wiersza, który jest przeze mnie recytowany w trakcie ró¿nych spotkañ patriotycznych. 11 listopada niech bêdzie dniem triumfu szlachetnych uczuæ wszystkich Polaków, którzy na znak to¿samo¶ci narodowej wywiesz± bia³o-czerwone flagi. Zauwa¿my jak bardzo szanuj± symbol flagi choæby Amerykanie czy Duñczycy. Wiêkszo¶æ z nich, w swoich przydomowych ogródkach ma specjalny maszty, na które wci±gaj± flagê. A u nas? Nie dostrzegam takiego umi³owania naszego narodowego symbolu. A przecie¿ to symbol naszej polsko¶ci. Dlatego flagi w ¶wiêta narodowe powinny wisieæ wszêdzie. Powinni je wywieszaæ wszyscy, którzy czuj± siê Polakami. + Sk±d wziê³o siê u Ciebie to zainteresowanie patriotyzmem? Ta chêæ budzenia uczuæ patriotycznych w¶ród m³odzie¿y i innych grup spo³ecznych?
- Chocia¿ od lat mieszkam w Nowej Hucie, to pochodzê z Podlasia. Moimi wychowawcami byli rodzice, nauczyciele, duszpasterze i profesorowie, a tak¿e nasi wielcy narodowi nauczyciele: Maria Konopnicka, Adam Mickiewicz, Henryk Sienkiewicz, polska muzyka, malarstwo Kossaków, Jana Matejki, filmy Kawalerowicza, a w ostatnich latach nasz Wielki Brat – Jan Pawe³ II.
W swojej „wierzbowej” melancholii zachowa³em najdro¿sze polskiemu sercu obrazy ¿o³nierzy tu³aczy, obrazy dziewcz±t i ch³opców z polskich kresów, wywiezionych na zatracenie do nieludzkiej ziemi, naszych braci wêdruj±cych setkami kilometrów by ratowaæ swoje ¿ycie i wstêpuj±cych do armii gen. Andersa, pó¼niej do szeregów Ludowego Wojska Polskiego, zachowa³em obraz ¿o³nierzy polskiego wrze¶nia 1939 roku, ¿o³nierzy Westerplatte, obroñców Poczty Polskiej, ¿o³nierzy Armii Krajowej, Monte Cassino, pilotów Szkocji i Anglii. Wszystkich, którzy niejednokrotnie tak bardzo zostali skrzywdzeni, oskar¿ani, czasami skazywani na ¶mieræ. Historia naszego kraju jest wyj±tkowo dramatyczna i czêsto bardzo bolesna. Trzeba nam pamiêtaæ o tych, którzy dla Ojczyzny swoje ¿ycie. + A jak Twoja praca z m³odzie¿±?
- Dobrze, ¿e wspomnia³e¶ o m³odzie¿y, bo teatrem moich dzia³añ s± szko³y wszystkich szczebli na terenie Polski, ale równie¿ te, które dzia³aj± w¶ród zagranicznej Polonii. To mo¿e wydaæ siê niewiarygodne, ale s± miesi±ce, w których docieram do ok. 10 tysiêcy uczniów. Oczywi¶cie nie jest to dzia³alno¶æ sta³a. Ale bywa³o, ¿e w przypadku wyjazdów na Mazowsze czy Lubelszczyznê przebywa³em tam od miesi±ca do dwóch i pó³ miesiêcy. W pamiêæ wry³y mi siê wype³nione po brzegi sale gimnastyczne. Trwaj±ca przez 45 minut cisza, w trakcie której m³odzie¿ ch³onê³a obrazy, s³owa i gesty p³yn±ce ze sceny, na której aktorami byli ich kole¿anki i koledzy w liczbie 25 osób. W okresie wakacyjnym wystêpowa³em z m³odzie¿± tamtych regionów na widowiskach plenerowych. M³odzie¿ bardzo chêtnie w³±cza³a siê w organizacjê tych patriotycznych widowisk. A pracowa³em z ró¿n± m³odzie¿±, czasami trudn±. Jednak nigdy nie dosz³o do zachowañ nagannych czy skandalicznych. M³odzie¿ mamy wspania³±, trzeba tylko umieæ do nich przemówiæ. M³odzi ludzi bardzo szybko uto¿samiaj± siê z symbolami naszej Wiary, Dumy, S³awy i Chwa³y, tworz±c naprawdê patriotyczn± manifestacjê ducha polsko¶ci. Z aprobat± programy te by³y odbierane przez dyrekcje, pedagogów i wychowawców placówek, w których organizowane by³y spektakle. To oczywi¶cie dodawa³o mi si³ i ukrawa³o przekonanie, ¿e taka praca z m³odzie¿± ma sens.
Dwana¶cie razy prezentowa³em filmy z moich dokonañ w ró¿nych ¶rodowiskach Krakowa.
Kluczow± rolê w tych dzia³aniach odgrywa moja wiara. Wiara czyni cuda. Cz³owiek wierny idea³om jest niez³omny, oddany i ci±gle twórczy. Inspirowany osobowymi wzorami z przesz³o¶ci staje lepszy, bardziej otwarty na otoczenie, posiada chêæ ci±g³ego dawania siebie innym. + Jak s±dzisz, czy s± jeszcze oficerowie Wojska Polskiego, którzy swój stan ducha wyra¿aj± poprzez twórcze i artystyczne aspiracje?
- Z pewno¶ci± tak. Ka¿de ¶rodowisko posiada ludzi uzdolnionych, którzy poprzez ró¿norodne ¶rodki wyrazu daj± dowody swojej duchowej i intelektualnej dojrza³o¶ci. W wojsku zawsze byli i bêd± ludzie pe³ni po¶wiêcenia i wyrzeczeñ dla wyj±tkowo zaszczytnej s³u¿by, bo s³u¿by dla Ojczyzny. + Dziêkujê za rozmowê.
+ + +
Korzystaj±c z okazji chcia³bym t± drog± wyraziæ s³owa serdecznych podziêkowañ dla wszystkich, którzy wspomagali i nadal wspomagaj± moj± dzia³alno¶æ budzenia uczuæ patriotycznych, a w szczególno¶ci ks. bp. Albinowi Ma³ysiakowi, ks. bp. Edwardowi Frankowskiemu, ks. infu³atowi Jerzemu Bryle, ksiê¿om pra³atom Stanis³awowi Podziornemu i Janowi Bielañskiemu, ks. prof. Walerianowi S³omce z Lublina, kapucynowi o. Jerzemu Paj±kowi, kapelanowi 27. Wo³yñskiej Dywizji Piechoty AK ks. kanonikowi Marianowi Dumie. S³owa podziêkowañ kierujê pod adresem p. Jana Kosmowskiego, prezesa przedstawicielstwa „Mercedes Benz” w Krakowie, Zbigniewa Soroczyñskiego, prezesa firmy „Polsrebro”, Andrzeja Czerkasa, prezesa firmy „ACZE”, Andrzejowi hrabiemu Mañkowskiemu, spadkobiercy rodu Stadnickich, Adamowi Struzikowi, marsza³kowi województwa mazowieckiego, Bronis³awowi Karakuli, burmistrzowi Soko³owa, genera³owi brygady Czes³awowi Grudniewskiemu i Jerzemu Corze, prezesowi „Adremu”. Dziêkujê wszystkim.
kpt WP Stefan Wierzba
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".