Premierowy spektakl „Duety” rozpoczyna nowy, 54 sezon w Teatrze Ludowym. Bêdzie mo¿na go ogl±daæ na Scenie pod Ratuszem od 9 pa¼dziernika. W „Duetach” wystêpuje dwójka aktorów: Maja Bare³kowska i Tadeusz £omnicki, zagraj± po piêæ ró¿nych ról. Sztuka jest podsumowaniem tego, co widzowie zobaczyli ju¿ w dwóch innych spektaklach znajduj±cych siê w repertuarze tej sceny, czyli „Wszystko o kobietach” i ”Wszystko o mê¿czyznach”.
Nastêpna premiera odbêdzie siê w po³owie listopada, tak¿e na scenie na Rynku G³ównym.
- Bêdzie to krakowski debiut re¿yserski aktora i re¿ysera Mateusza Prze³êckiego, który debiutowa³ u nas kilka lat temu jako aktor, a teraz zadebiutuje tak¿e jako re¿yser. To bêdzie spektakl „Stefcia Æwiek w szponach ¿ycia”, czyli adaptacja opowiadania Dobrawka Ugre¶iæ – mówi dyrektor Teatru Ludowego Jacek Strama.
Dobrawka Ugre¶iæ to chorwacka pisarka i eseistka., która z powodów politycznych od lat pozostaje na emigracji. Debiutowa³a w latach 70-tych, jest t³umaczona na wiele jêzyków, w tym polski. Z kraju wyjecha³a w 1993r., mieszka³a w Holandii i Stanach Zjednoczonych. Przedtem przez 20 lat pracowa³a w Instytucie Teorii Literatury na uniwersytecie w Zagrzebiu. Specjalizowa³a siê w literaturze rosyjskiej. W 1988r. wyda³a zbiór alternatywnej prozy rosyjskiej. Jej „Stefcia” to swoista parodia literatury kobiecej. Ale na tym nie koniec; ju¿ teraz na Du¿ej Scenie trwaj± próby do kolejnej sztuki.
- Pracujemy nad polsk± prapremier± powie¶ci Stanis³awa Dygata, pt. „Disneyland” – mówi dyr. Strama - na tej podstawie w 1967r. powsta³ film pt. „Jowita” w re¿yserii Janusza Morgensterna, w którym swoj± ostatni± rolê zagra³ Zbyszek Cybulski, film by³ zreszt± krêcony w³a¶nie w Krakowie.
Drugi raz inny re¿yser zainteresowa³ siê „Disneylandem” w 1998r., to Filip Zylber, który zaadaptowa³ powie¶æ dla potrzeb Teatru TV.
-Teraz na naszej scenie wyre¿yseruje j± Jaros³aw Tumidajski, m³ody re¿yser, którego „Barbarê Radziwi³³ównê z Jaworzna-Szczakowej” mieli¶my okazjê ogl±daæ podczas pierwszego Postsocfestiwalu organizowanego przez Teatr Ludowy. Jaros³aw Tumidajski przywióz³ ten spektakl z teatru z Katowic, gdzie cieszy siê wielkim powodzeniem. Mam nadziejê, ¿e równie du¿ym - zw³aszcza w¶ród m³odej publiczno¶ci – bêdzie siê cieszyæ tak¿e nasz „Disneyland” – mówi Jacek Strama.
Od kilku lat Teatr Ludowy funkcjonuje na trzech scenach; g³ównej – Du¿ej Scenie na os. Teatralnym, ale tak¿e na scenie Stolarnia, która zast±pi³a scenê Nurt.
-Wybudowane tam zosta³o zaplecze dla tej sceny, tak, ¿e bêdzie teraz ju¿ w pe³ni wyposa¿ona, s± garderoby. No i mamy Scenê pod Ratuszem. Ale nie wiem, czy nie bêdziemy musieli w najbli¿szym czasie po prostu zaprzestaæ eksploatowania choæby sceny Stolarnia. A to z prozaicznego powodu - opowiada dyr. Teatru Ludowego – we wrze¶niu okaza³o siê, ¿e bêdziemy mieæ na nasz± dzia³alno¶æ o 213 tys. z³. mniej. Finanse to teraz rzecz, która spêdza nam sen z powiek. Gdyby¶my wiedzieli wcze¶niej, to tê stratê 213 tys. z³. roz³o¿yliby¶my na 12 miesiêcy, a tak – musimy poradziæ sobie w cztery. Mimo, ¿e mamy prognozowany bardzo dobry wynik finansowy, to przecie¿ wszystko, co wypracujemy – a mogliby¶my przeznaczyæ na dalszy rozwój teatru - bêdziemy musieli oddaæ. Mo¿e jakim¶ cudem uda nam siê dopi±æ bud¿et do koñca roku, w taki sposób, ¿e nie wyka¿emy straty. Ale bêdzie to niezwykle trudne. 213 tys. – to bardzo du¿o. Dla porównania: premiera na Du¿ej Scenie kosztuje ok. 100 tys., a na ma³ej – 50 tys. z³. Czyli tak naprawdê, to, co zaplanowali¶my, robimy w³a¶ciwie z wirtualnych pieniêdzy... Mam nadziejê, ¿e uda nam siê te brakuj±ce pieni±dze do koñca roku zarobiæ – mówi dyr. Strama. - Frekwencja – póki co – jest bardzo dobra, ale przecie¿ nie ma pewno¶ci, ¿e i nasi widzowie nie zaczn± oszczêdzaæ... W domowych bud¿etach trzeba najpierw od³o¿yæ na to, co do garnka, a wydatki na kulturê planuje siê pó¼niej... Ale mój najg³êbszy niepokój budzi przysz³y rok - mamy sygna³, ¿e nasza dotacja ma byæ obni¿ona o 30% - my¶lê, ¿e w takiej sytuacji nie bêdzie nas staæ na zrobienie czegokolwiek nowego. Na szczê¶cie w repertuarze mamy ponad 20 pozycji, wiêc mamy co graæ, tyle tylko, ¿e teatr to nie fabryka, gdzie siê wy³±cznie odtwarza; to miejsce, w którym siê tworzy – my potrzebujemy nowych rzeczy, my siê musimy ci±gle rozwijaæ, podnosiæ umiejêtno¶ci. Je¿eli bêdziemy pozbawieni mo¿liwo¶ci tworzenia, to mo¿e nie za rok, ale za dwa, trzy bêdzie to ju¿ widoczne na scenie – mówi Jacek Strama.
Rocznie w Teatrze Ludowym widzowie ogl±daj± 7 nowych spektakli, ale przy bud¿ecie obciêtym o 30% dyrekcja teatru zapowiada tylko 4 premiery: dwie na Du¿ej Scenie i dwie na ma³ej.
- Na razie jestem przygotowany na najgorsze, ale mo¿e to najgorsze nie oka¿e siê takie straszne. Problem polega na tym, ¿e ju¿ powinienem zawieraæ umowy z twórcami na przysz³y rok, a nie mogê tego zrobiæ, bo nie wiem, czym bêdê dysponowaæ – mówi dyrektor. Mimo naszych k³opotów staramy siê, by to, co pokazujemy widzom, by³o cenne. Wprawdzie przy obecnym zagonieniu, zmêczeniu, ludzie szukaj± w teatrze przede wszystkim rozrywki, ale przecie¿ ró¿ne s± jej oblicza – mówi dyrektor teatru. - Rozrywka, której nie lubiê, to np. kabaretony – teraz jest ich wysyp, a s± ró¿nej klasy. Staramy siê, by w naszym repertuarze znajdowa³y siê takie spektakle, które – mimo, ¿e s± rozrywkowe, maj± przynajmniej tak¿e tê drug± warstwê – by widz siê rzeczywi¶cie bawi³, ale nie tylko; ¿eby zosta³o w nim co¶, co powoduje uruchomienie procesu my¶lenia, choæby tylko takiego w drodze do domu, w tramwaju, samochodzie... Np.: jak ja bym siê zachowa³ w okre¶lonych okoliczno¶ciach - podobnie, czy inaczej...co bym zrobi³... Czy wyci±gn±³bym rêkê do kogo¶, czy odwróci³ plecami... Dlatego staramy siê szukaæ tekstów, które to daj±. Rozrywka - tak, ale na najwy¿szym poziomie aktorskim, re¿yserskim, a oczywi¶cie - przede wszystkim - problemowym.
Podczas, gdy pojawi³y siê ogromne k³opoty finansowe dotycz±ce dzia³alno¶ci teatru, jest i dobra wiadomo¶æ – milion z³otych przyzna³o miasto na remont elewacji Teatru Ludowego. ¦ciany zyskaj± nowy wygl±d, podobnie, jak plac przed teatrem.
- Trafili¶my na ¶wietn± firmê, która z wielkim sercem podesz³a do remontu. Teatr piêknieje, piêknieje jego elewacja, dlatego Dzia³ Promocji i Reklamy dosta³ szlaban na zas³anianie teatru. W zwi±zku z tym poszukuje siê nowych form prezentowania siê – komentuje dyrektor.
- Zamurowali¶my gabloty, które zosta³y zamontowane jeszcze za czasów dyrektora Krygiera, w latach 70-tych. Ci±gle wybijano nam w nich okna. I okaza³o siê, ¿e teraz forma teatru zmieni³a siê na korzy¶æ. Bêdziemy wiêc w celach reklamowych raczej wykorzystywaæ s³upy, ni¿ przykrywaæ now±, efektown± elewacjê – mówi Beata Strama z Dzia³u Promocji i Reklamy Teatru Ludowego - mamy jeszcze w planie zagospodarowanie przestrzeni wokó³ teatru, chcemy te¿ postawiæ du¿e tablice i na nich umieszczaæ plakaty i inne materia³y reklamowe. Apelujê do graficiarzy – mówi B.Strama – by nie malowali nam ¶cian… Koniec remontu przewidziano na prze³om pa¼dziernika i listopada, wtedy wy³oni siê w ca³ej okaza³o¶ci ten - ju¿ przecie¿ – historyczny budynek.
Anna Kaszewska.
Maja Bare³kowska i Tadeusz £omnicki w spektaklu „Duety”
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".