Ju¿ jest
ENCYKLOPEDIA NOWEJ HUTY
Z Ryszardem Dzieszyñskim i Janem L. Franczykiem rozmawia Andrzej Konieczny
+ Andrzej Konieczny: Panowie, Nowa Huta doczeka³a siê wreszcie w³asnej encyklopedii. Ponad dwa tysi±ce hase³, kilkaset fotografii, tysi±ce nazwisk… A tak bardziej konkretnie, jakie informacje znajdzie czytelnik w „Encyklopedii Nowej Huty”?
- Ryszard Dzieszyñski: Bardzo ró¿ne i czasami do¶æ zaskakuj±ce. Trzeba pamiêtaæ, ¿e najm³odsza dzielnica Krakowa przechodzi³a ró¿ne koleje losu. W pierwszych latach budowy znajdowa³a siê na ustach niemal ca³ej Polski. O Nowej Hucie pisano wówczas opowiadania, powie¶ci, reporta¿e i wiersze. To tutaj powstawa³y kolejne odcinki Polskiej Kroniki Filmowej. Nowe miasto budowano od podstaw, wiêc mo¿na by³o pomy¶leæ o bardzo konsekwentnym projekcie miasta. W naszej encyklopedii s± wiêc has³a po¶wiêcone zarówno projektom architektonicznym jak i biogramy najbardziej zas³u¿onych architektów i projektantów z tamtego okresu. Z miastem ¶ci¶le zwi±zana by³a budowa najwiêkszego w ówczesnych czasach kombinatu metalurgicznego – st±d has³a po¶wiêcone jego historii oraz biogramy najbardziej znanych projektantów i pracowników kombinatu.
- Jan L. Franczyk: Ale Nowa Huta i kombinat metalurgiczny nie zosta³y zbudowane na pustyni. Na terenach, na których je wzniesiono przez stulecia kwit³o bogate ¿ycie spo³eczne, religijne, kulturowe i polityczne. S± wiêc has³a po¶wiêcone Mogile, Pleszowowi, Krzes³awicom, Czy¿ynom, Bieñczycom itd., a tak¿e wybitnym postaciom historycznym zwi±zanym z tymi terenami – a takich zas³u¿onych postaci by³o wiele. W historiê tych terenów wpisuje siê prastary klasztor Cystersów w Mogile i s³yn±cy ³askami krucyfiks, do którego pod±¿ali w pielgrzymkach królowie, szlachta, krakowscy mieszczanie, literaci, a w czasach najnowszych kardyna³owie z Europy i Afryki. To w kaplicy Cudownego Krzy¿a w Mogile w 1979 roku modli³ siê Jan Pawe³ II w trakcie swojej pierwszej papieskiej pielgrzymki do Ojczyzny.
- RD: Janek mówi o historii, wiêc dodam, ¿e na tych terenach mieszkali onegdaj przedstawiciele znamienitych rodów: Badenich, Branickich, Czartoryskich, Morsztynów, Kirchmayerów, Popielów, Sanguszków, Wodzickich… Rodziny te pozostawi³y po sobie pa³ace i dwory. Niektóre odzyska³y swój blask, niektóre ten blask dopiero odzyskuj±, inne nadal s± w op³akanym stanie, ale te ¶lady przesz³o¶ci s±.
- JLF: To ja ten historyczny w±tek jeszcze bardziej cofnê w czasie i przypomnê, ¿e dziêki wielkiej budowie prowadzono tutaj intensywne prace archeologiczne, a archeolodzy dokonali wielu fascynuj±cych odkryæ prehistorycznych. Tych prastarych znalezisk by³o tak wiele, ¿e w Nowej Hucie otwarto oddzia³ Muzeum Archeologicznego, a nowohuckim znaleziskom po¶wiêcona zosta³a specjalna naukowa seria wydawnicza „Materia³y Archeologiczne Nowej Huty”. St±d wiele hase³ po¶wiêconych jest pradziejom tych terenów.
+ AK: Panowie, wiem, ¿e mogliby¶cie godzinami opowiadaæ o ró¿nych aspektach Nowej Huty…
- JLF: Oczywi¶cie, bo bardzo ciekawa jest tak¿e historia nowohuckiego sportu. Przypomnê, ¿e pi³karze Hutnika grali kiedy¶ w I lidze, wspania³a by³a nowohucka siatkówka czy nowohucki boks, a cz³onkowie Yacht Clubu „Budowlani” zdobywali tytu³y mistrzów Polski i wicemistrzów Europy w kajakarstwie. St±d wiele hase³ po¶wiêconych zosta³o sportowi.
- RD: I kulturze równie¿. Bo trzeba pamiêtaæ, ¿e minione pó³wiecze, to nowatorski teatr Krystyny Skuszanki i Józefa Szajny, to tak¿e bogate ¿ycie plastyczne – ¿e wspomnê jedynie malarstwo Janusza Trzebiatowskiego czy rze¼by Mariana Kruczka.
- JLF: I bardzo ciekawa architektura sakralna – pocz±wszy od obiektów najstarszych jak ko¶ció³ parafialny w Ruszczy, ko¶ció³ ¶w. Bart³omieja czy bazylika Cystersów w Mogile, po budowle wspó³czesne jak Arka Pana czy ko¶ció³ na Szklanych Domach.
+ AK: Panowie, rozkrêcacie siê, a ja chcia³bym jeszcze zapytaæ o kilka spraw zwi±zanych z „Encyklopedi± Nowej Huty”, które na pewno zainteresuj± czytelników.
- RD: No to niech Pan pyta.
+ AK: Jak d³ugo pracowali¶cie nad tym wydawnictwem?
- JLF: Na pomys³ wydania encyklopedii po¶wiêconej Nowej Hucie wpad³ Rysiek Dzieszyñski. Mia³ ju¿ przygotowanych sporo hase³ i przyszed³ do mniej z propozycj±, by¶my zajêli siê przygotowanie takiego wydawnictwa. Przysta³em na to z ochot±, gdy¿ sam od lat zajmujê siê histori± tych terenów, histori± miasta, kombinatu, a szczególnie histori± Ko¶cio³a na tych terenach. Prace nad encyklopedi± trwa³y prawie osiem lat. By „przetestowaæ” pomys³, zaczêli¶my has³a drukowaæ w „G³osie-Tygodniku Nowohuckim”.
- RD: I, jak siê okaza³o, to by³ doskona³y pomys³. Po pierwsze zorientowali¶my siê, ¿e czytelnicy bardzo ¿ywo zareagowali na druk „Nowohuckiej encyklopedii czytelników”, bo tak wówczas nazwany zosta³ ten cykl publikacji. Przy okazji otrzymali¶my od czytelników mnóstwo sprostowañ, u¶ci¶leñ oraz sugestii co do konieczno¶ci wprowadzenia kolejnych hase³. Dziêki tym uwagom mogli¶my wyeliminowaæ wiele nie¶cis³o¶ci. I przyst±pili¶my do ostatecznej redakcji ca³o¶ci. To by³y dziesi±tki godzin spêdzonych na dyskusjach, tygodnie po¶wiêcone na poszukiwanie zdjêæ, miesi±ce spêdzone w bibliotekach i archiwach.
+ AK: W waszej encyklopedii zauwa¿y³em „Listê poszkodowanych w wyniku budowy Nowej Huty”…
- RD: Tak, w aneksie do zasadniczej czê¶ci encyklopedii zamie¶cili¶my nazwiska mieszkañców Bieñczyc, Branic, Czy¿yn, Grêba³owa, Krzes³awic, Luboczy, £êgu, Mistrzejowic, Mogi³y i Pleszowa, którzy zostali poszkodowani w wyniku wyw³aszczeñ. Otrzymali¶my je ze Stowarzyszenia Poszkodowanych W³a¶cicieli Nieruchomo¶ci Wyw³aszczonych przez Kombinat Metalurgiczny i inne Budownictwo w Krakowie i Nowej Hucie. Lista obejmuje kilkaset nazwisk i pokazuje, ¿e dla wiêkszo¶ci rodzin, które ¿y³y na tych terenach od pokoleñ, budowa nowego miasta i kombinatu oznacza³a utratê rodzinnych – najczê¶ciej niewielkich maj±tków.
+ AK: Z du¿ym zainteresowaniem przeczyta³em kolejny dodatek: ”Znani w Nowej Hucie”. To krótkie teksty informacyjne o kilkuset ¿yj±cych mieszkañcach Nowej Huty…
- JLF: Dok³adnie, a przy okazji pole minowe.
+ AK: Pole minowe?
- JLF: To najbardziej ryzykowna czê¶æ naszej encyklopedii. Ale zacznê od pocz±tku… Po wielu dyskusjach przyjêli¶my, ¿e w zasadniczym trzonie encyklopedii znajd± siê biogramy wy³±cznie tych osób, które zmar³y.
- RD: ¦mieræ jest pieczêci±, która pieczêtuje ¿ycie cz³owieka. Wtedy mamy obraz ca³ego ¿ycia. I to ¿ycie, przynajmniej w tych fragmentach, które znamy, mo¿emy opisaæ. Postanowili¶my wiêc, ¿e osoby ¿yj±ce nie bêd± mieæ swoich biogramów w encyklopedii. Ale jednocze¶nie mieli¶my wiedzê o wielu ludziach, którzy ¿yj±, ale ju¿ dzisiaj s± osobami bardzo znacz±cymi dla historii Nowej Huty. I co¶ trzeba by³o z tym fantem zrobiæ.
- JLF: I tak narodzi³ siê pomys³, by jako czê¶æ uzupe³niaj±c± zamie¶ciæ aneks zatytu³owany „Znani w Nowej Hucie”. Aneks ten obejmuje kilkaset nazwisk osób, które znane s± ze swojej dzia³alno¶ci politycznej, spo³ecznej, kulturalnej, sportowej, samorz±dowej, religijnej itd. Przy ka¿dym z nazwisk jest krótka notka informacyjna o danej osobie. I tutaj dochodzimy do wspomnianego pola minowego. Otó¿, chocia¿ przy wyborze nazwisk starali¶my siê kierowaæ najlepiej pojêtym obiektywizmem, to w istocie zaprezentowany przez nas zestaw osób znanych w Nowej Hucie jest wyborem subiektywnym. Na pewno znajd± siê osoby, które pominêli¶my nies³usznie. I bêd± mieæ do nas uzasadniony ¿al.
+ AK: Có¿, tak to jest z encyklopediami czy leksykonami, ¿e zawsze w nich kogo¶ brakuje, i najczê¶ciej ten kto¶ z regu³y obra¿a siê na autorów. Ale powiedzcie jeszcze, gdzie „Encyklopedia Nowej Huty” bêdzie dostêpna?
- JLF: Na pewno w nowohuckich ksiêgarniach, w nowohuckim oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa na os. S³onecznym, w kawiarni „1949 Club” na os. Uroczym oraz w kasie Nowohuckiego Centrum Kultury i – w pewnym zakresie – równie¿ w redakcji „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego”.
+ AK: Dziêkujê Panom za rozmowê, a Czytelników zachêcam do lektury. Warto.
+ + +
Ryszard Dzieszyñski, Jan L. Franczyk, Encyklopedia Nowej Huty, Kraków 2006, format A4, oprawa twarda, stron 158. Wydawnictwo Towarzystwa S³owaków w Polsce przy wspó³pracy Nowohuckiego Centrum Kultury i „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego”.
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".