Wraz z powstawaniem nowych , czêsto mini-parków i renowacj± starych terenów zielonych, w przestrzeni miasta pojawia siê ró¿na „najmniejsza architektura” , w postaci domków dla owadów. Maj± one ró¿ne kszta³ty, ale wszystkie maja daszek, by to co w ¶rodku, w³o¿ono celem zachêcania owadów do zasiedlania siê, a zwykle jest to trzcina, nie zamaka³o.
Dlaczego trzcina? Dlatego, ¿e niegdy¶ owady zasiedla³y kryte trzcin± dachy domów. Dzi¶ miejsc przyjaznych owadom, szczególnie w mie¶cie jest coraz mniej. St±d pomys³ by owady i ich ¿ycie przybli¿yæ jak najbardziej mieszkañcom. W hotelikach dla owadów najchêtniej osiedlaj± siê pszczo³y. W niektórych w³o¿ono dla nich kawa³ki gliny, by mog³y w nich urz±dziæ swoje siedlisko. Zim± – w takich domkach i w „rurkach” mog± schroniæ siê np. paj±ki.
W modernizowanych parkach domki dla owadów s± jedynie elementem w¶ród wielu nowych instalacji s³u¿±cych rekreacji dzieci i doros³ych. One jednak nios± aspekt edukacyjny nie tylko je¶li chodzi o ¿ycie owadów. Zwykle takie domki usytuowane s± na ³±kach kwietnych, co latem mo¿e poszerzyæ pole obserwacji natury. (l)
Hoteliki dla owadów w kszta³cie plastra miodu, w parku w os. Dywizjonu 303.
Fot. autor
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".