Badania archeologiczne dostarczaj± wielu artefaktów, dotycz±cych ¿ycia i wierzeñ naszych przodków. Niejednokrotnie zadziwiaj± one nawet samych odkrywców. Tak zdarzy³o siê w³a¶nie w Pleszowie w latach siedemdziesi±tych XX wieku.
Nowohucki Oddzia³ Muzeum Archeologicznego w Krakowie badania wykopaliskowe w Pleszowie prowadzi³ od pierwszej po³owy lat piêædziesi±tych. W roku 1976 by³ to dwudziesty czwarty sezon badañ w tym miejscu. Wykopy, zlokalizowane na skraju terasy nadzalewowej, przez wiele lat dostarcza³y ca³y ogrom materia³ów zabytkowych z ró¿nych epok. Odkopano miêdzy innymi ¶lady po pradawnych osadach, groby ludzi tam zamieszkuj±cych. Gdy wiêc natrafiono na kolejne pochówki z okresu neolitu (m³odszej epoki kamienia), nie wywo³a³o to zaskoczenia w¶ród badaczy. Jednak jeden z nich wydawa³ siê byæ inny od pozosta³ych. Grób ten, wraz z wyposa¿eniem oznaczono jako obiekt 1325. Na podstawie odkopanego w nim wyposa¿enia wydatowano go na okres neolitu (ok. 5500-2400 p.n.e.) a dok³adnie jako nale¿±cego do tzw. kultury lendzielskiej. Wykonano odpowiedni± dokumentacjê, a ko¶ci zabrano do dalszych badañ gabinetowych. Jak wygl±da³ ten pochówek? Szkielet zosta³ odkryty na g³êboko¶ci 155 cm, pod powierzchni± ziemi, w jamie grobowej o wymiarach 140x70 cm. Zmar³y le¿a³ w pozycji skurczonej, na lewy boku. Obie d³onie mia³ u³o¿one w okolicach brody. G³owa spoczywa³a na odwróconej glinianej misie na pustej nó¿ce. Lewa d³oñ oparta by³a na podobnym naczyniu. Na wysoko¶ci pasa po³o¿ono lub zmar³y mia³ przytroczon± amforkê. Obok niej znajdowa³o siê czworoboczne naczynie o utr±conych nó¿kach, nazywane przez badaczy dziejów „o³tarzykiem” oraz wiór krzemienny (pó³produkt do wyrobu narzêdzia). Przy kolanach po³o¿ono siekierkê kamienn± i narzêdzie krzemienne (tzw. drapacz) bez ¶ladów u¿ytkowania. Sensacyjnego odkrycia dokonano jednak pod mikroskopem. Okaza³o siê, ¿e na misach na pustej nó¿ce znaleziono ¶lady ochry, czyli zwietrzeliny skalnej lub gleby z du¿± zawarto¶ci± ¿elaza. Ma ona z regu³y barwê od ¿ó³tej do br±zowej. Podgrzana natomiast do temperatury powy¿ej 200 °C nabiera barwy czerwonej z odcieniami. Podobny zwi±zek znaleziono na kamiennej siekierce. Wydaje siê, ¿e ca³y zmar³y móg³ byæ posypany ochr±. Zwyczaj taki praktykowany by³ od czasów cz³owieka neandertalskiego oraz w wielu kulturach neolitycznych (tak¿e na ziemiach polskich). Przez niektórych badaczy jest rozumiany jako powrót do ¿ycia po ¶mierci. Ochr± niekiedy pokrywano cia³a tancerzy podczas obrzêdów, oraz malowano naczynia.
O³tarzyki wykonane z gliny maj± szerokie analogie kulturowe. Znajdowane s± licznie na Ba³kanach, Wêgrzech i S³owacji. Nie wszystkie maj± kszta³t czworoboczny. Czê¶æ z nich posiada jedynie trzy nó¿ki. Nazwa „o³tarzyki” przylgnê³a do nich na podstawie, podobnych pod wzglêdem kszta³tu i funkcji, znalezisk z Krety. Niektórzy odkrywcy nazywaj± je tak¿e podstawkami pod jedzenie. Na terenie Bu³garii okre¶lane s± te¿ jako lampki, a ich miskowate zag³êbienie to miejsce, w którym pali³a siê jaka¶ substancja (prawdopodobnie t³uszcz). W Pleszowie znaleziono wiele fragmentów takich przedmiotów. By³y w¶ród nich zarówno nó¿ki jak i fragmenty miskowatej góry. Ludno¶æ, której przedstawicielem by³ mê¿czyzna z grobu 1325, w swoim inwentarzu, odkrytym na pobliskiej osadzie, posiada³a tak¿e liczne figurki ludzkie (osób doros³ych) wykonane z gliny (zachowane we fragmentach). Prawdopodobnie móg³ istnieæ wówczas jaki¶ kult, którego w czê¶ci duchowej nie poznamy nigdy, a po którym pozosta³y materialne znaki w postaci przedmiotów grobowych obsypanych ochr± i po³amane figurki.
Odkryty w Pleszowie grób z „o³tarzykiem” jest tak wa¿ny dla poznania wierzeñ naszych poprzedników. Spoczywaæ w nim móg³ kap³an nieznanej religii, któremu w podró¿ w za¶wiaty dano bogate wyposa¿enie z³o¿one z przedmiotów codziennego u¿ytku oraz obiektu s³u¿±cego celom kultowym.
Janusz Bober
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".