- By³a niedziela, godz.. 23.30 – opowiada Piotr F., mieszkaniec os. Szkolnego. - W pewnym momencie przez okno naszego mieszkania zobaczyli¶my z ojcem m³odego cz³owieka, który usi³owa³ podpaliæ stertê palet i starych drewnianych, zdemontowanych okien z remontowanej sto³ówki na os. Szkolnym. Obok tej sterty drewna parkowa³y samochody mieszkañców okolicznych bloków, które mog³y zapaliæ siê od ognia. Ojciec zadzwoni³ na policjê. Gdyby policja zareagowa³a bezzw³ocznie, z³apaliby podpalacza. Podpalacz, m³ody ch³opak, przez dziesiêæ minut ponawia³ próby podpalenia, bo ogieñ nie chcia³ siê rozpaliæ. Zbiera³ nawet papiery, które wala³y siê po trawniku, i podk³ada³ pod drewna, by lepiej siê pali³o. Widzia³em to przez okno. Wreszcie mu siê uda³o. Gdy ogieñ zrobi³ siê wiêkszy ojciec zadzwoni³ po Stra¿ Po¿arn±. W tym czasie mieszkañcy s±siaduj±cych ze sto³ówk± bloków zaczêli przeparkowywaæ samochody. Na szczê¶cie stra¿acy zareagowali b³yskawicznie. Byli po piêciu minutach. Oby³o siê bez strat.
(f)
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".