Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.11.15] Pó¼noje...
· [2024.11.15] Koniec ...
· Na niedzielê 17 list...
· [2024.11.15] Panika ...
· [2024.11.08] Na list...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Jubileusz w Teatrze Ludowym: Krzysztof Górecki - 40 lat pracy twórczej w jednym teatrze
Sam jubilat wspomina³:

- 40 lat… Najpierw by³ okres m³odzieñczy – okres buntu, który zacz±³ siê w 1974 r. w P³ocku, ju¿ po studiach w Krakowie. Tu, w Teatrze Ludowym mia³em wielu znajomych, przyjació³. Pomy¶la³em, ¿e przyjdê do pracy do dyrektora Ryszarda Filipskiego, a by³ on wtedy osob±, której wszyscy siê bali... Ryszard Filipski nie wymaga³ ode mnie ¿adnej deklaracji politycznej – i zacz±³em. Wtedy ¿ycie w Krakowie by³o nobilitacj±: Swinarski, Jarocki, Piwnica pod Baranami, SPATiF (Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru i Filmu)…

- A bycie w Krakowie dzisiaj?

- Dorobi³em siê grupy tak oddanych przyjació³, ¿e niezale¿nie od moich pogl±dów na sztukê, politykê, jeste¶my ze sob± na dobre i na z³e. Bycie w Krakowie jest dzi¶ ciekawe, ale nie do koñca przeze mnie zrozumia³e. Gdybym mia³ 30 lat, byæ mo¿e mia³bym wiêcej entuzjazmu, ale teraz - ja ju¿ czasem przestajê rozumieæ sztukê… Po tych wszystkich do¶wiadczeniach, kiedy ju¿ tyle wiem, ju¿ tyle potrafiê, kiedy si³± rzeczy wiem, jak co¶ zagraæ itd. - wszystko zaczyna siê we mnie przewarto¶ciowywaæ: albo jednak nic nie wiem, albo to, co widzê, jest dla mnie za trudne.

- Po 4o- latach na scenie aktor ju¿ nic nie musi, wystarczy, by by³ - ma siê ju¿ wystarczaj±co du¿y baga¿ do¶wiadczeñ. My spotkali¶my siê z Krzysztofem w latach 70-tych – wspomina Jacek Strama.

- Mia³em wtedy wielk± czuprynê i Ryszard Filipski mówi: „Mam tylko jedn± uwagê – my siê tu tak nie nosimy. – A, chodzi pewnie o w³osy? – zapyta³em. - Tak, tak, tylko o w³osy chodzi…. – Ach tak, rozumiem…” - Có¿; aktor po 40 latach pracy ma o wiele wiêksz± odpowiedzialno¶æ, to inna ¶wiadomo¶æ ni¿ kiedy¶ – opowiada jubilat, Krzysztof Górecki.

- Jak kto¶ ma kindersztubê, to zawsze zachowuje siê odpowiedzialnie. Po tych latach tutaj Krzysiek jest dla mnie
wzorcem wierno¶ci: wierny syn ziemi miechowskiej, urodzony w Miechowie 62 lata temu, ale wci±¿ z ni± zwi±zany. Wierny syn – a w³a¶ciwie ju¿ ojciec – ¶mieje siê dyrektor Strama - Teatru Ludowego. Wierny m±¿: 40 lat z jedn± ¿on± i dwoma synami. Doskonale pamiêtam, jak siê rodzili, a dzi¶ to ju¿ przecie¿ ch³op w ch³opa…

- A co sprawi³o, ¿e te 40 lat mija Panu w jednym teatrze? To wybór, czy przypadek?

- Nie wiem, czy mój dyrektor o tym wie – u¶miecha siê K. Górecki - zawsze pe³ni³em tu jakie¶ funkcje. Teraz jestem wiceprezesem Zarz±du G³ównego ZASP (Zwi±zek Artystów Scen Polskich), ale i przew. Ko³a ZASP w Teatrze Ludowym. To jest taka funkcja, która ka¿e czasem powiedzieæ dyrektorowi teatru, co siê o pewnych sprawach my¶li, a to nie zawsze jest polityczne… Albo siê trzeba odwa¿yæ, albo tego nie robiæ, ale wtedy trudno patrzeæ w lustro. Jedyny raz w tym teatrze, kiedy dyrektorem by³ Henryk Gi¿ycki, musia³em sformu³owaæ pewne rzeczy wprost. Henryk powiedzia³: „Wiesz, to czas, by¶my odpoczêli od siebie, by¶my siê rozstali”. Jedna nieprzespana noc, straszny dzieñ… No có¿, pisa³em ju¿: „Za obopóln±….”, po czym zadzwoni³ Henryk i powiedzia³, ¿e chce mnie przeprosiæ i czy mogê to wykre¶liæ z pamiêci, ¿e to by³y jego nieprzemy¶lane s³owa i niepotrzebne emocje. Zastanawia³em siê, co zrobiæ… Zosta³em. To by³y jedyne dwa dni. Nigdy nie mia³em problemów z dyr. Jerzym Fedorowiczem, on zreszt± twierdzi, ¿e go nama¶ci³em… No i za jego czasu przez 10 lat fantastycznie siê gotowa³o w tym naszym kotle…

- A najwa¿niejsza rola, ta, która najbardziej rozwinê³a Pana?

- Szambelan w „Iwonie, ksiê¿niczce z Burgunda”. Przenie¶li¶my to do teatru telewizji i który¶ z krytyków napisa³ wtedy: „Bardzo wa¿na rola Szambelana, tylko nie pamiêtam, kto j± gra³…” A wtedy nie by³o Internetu – jubilat z dyrektorem ¶miej± siê.

- Ja by³em mniej spokojny ni¿ Krzysztof, ci±gle mnie gdzie¶ nosi³o, a on by³ i trwa³. Jest jak dobre wino; nie wszystkie siê dobrze starzej±, niektóre kwa¶niej±, inne gorzkniej±, zmieniaj± siê w ocet, a Krzysztof jest jak burgund – nabiera smaku. Du¿± przyjemno¶æ sprawia mi ogl±danie go w spektaklu „Wszystko o mê¿czyznach”, gdzie gra bardzo subtelnie i ca³y czas trzyma szlachetn± formê, nie wpada w ekstremaln± przesadê, a czasem tekst do tego ci±gnie – to bardzo wa¿ne umieæ zachowaæ umiar – mówi. J. Strama. (Spektakl mo¿na obejrzeæ 08.01, 09.01 i 10.01. br. – przyp. red.) - Obecny okres, czyli miêdzy 30-tk± a 40-tk± na scenie, gdy siê wchodzi w prawdziw± dojrza³o¶æ, to najfajniejszy czas, a wcale nie znaczy, ¿e to koniec skali, ona siê dopiero zaczyna – i mówiê to nie jako dyrektor Krzysztofa, ale przyjaciel. Mam obowi±zek dbaæ o jego rozwój , dobrobyt materialny… - obaj panowie ¶miej± siê.

- I mamy deklaracjê! To bardzo ³adna deklaracja na jubileusz.

- ¦miejemy siê razem, bo wiemy, jaka jest sytuacja materialna teatru, ale mam nadziejê, ¿e bêd± nowe rozdania z kasy miejskiej, ¿e dostaniemy tyle, ile trzeba, by my¶leæ odwa¿niej – na ziemiê sprowadza dyrektor.

- A przecie¿, prócz Pana jubileuszu, teatr bêdzie obchodzi³ tak¿e swój.

- W 2015r. obchodzimy 60-lecie, razem bêdziecie mieæ 100 lat – mówi do jubilata J. Strama. - To niesamowite byæ w organizmie przez dwie trzecie jego trwania.

- Z tej okazji odby³o siê „Przedstawienie Hamleta we wsi G³ucha Dolna”. Tekst pochodzi ze starych lat socjalizmu, a tymczasem wszystko dok³adnie przek³ada siê na nasze wspania³e, dzisiejsze czasy; problemy ludzi, odpowiedzialno¶ci, etyki, moralno¶ci… Wszystko jest tak, jak wtedy, tylko teraz pewne rzeczy robi siê w bardziej bia³ych, lub mniej bia³ych rêkawiczkach – porównuje K. Górecki.

- A ja widzê, ¿e coraz czê¶ciej w mniej bia³ych – konstatuje J. Strama – Wiele robi siê ju¿ maczet±, maczug±… Wydarzenia z ostatnich lat tego dowodz±. Ludzie, wchodz±c w tryby w³adzy nie wytrzymuj± ci¶nienia i pêkaj±.

- Szczególnie przy nies³usznych oskar¿eniach. Walka polityczna jest teraz koszmarna. Dzi¶, po 40 latach pracy, wy³±czam media, nie chcê tego s³uchaæ.

- Od swojej premiery ten spektakl jest wci±¿ w repertuarze, a chcia³em go ju¿ po¿egnaæ. Ale kiedy zobaczy³em, jaka jest relacja miêdzy scen± a widowni±, obieca³em sobie, ¿e zostanie. Nie gramy go czêsto, ale jest. Zreszt± ka¿dy nasz spektakl jest wart, by go zobaczyæ. Zachêcam do ¶ledzenia naszej strony internetowej www.ludowy.pl, gdzie mo¿na znale¼æ bie¿±cy repertuar i spotkaæ siê ze swoimi ulubionymi aktorami, na czele z Krzysztofem Góreckim – zaprasza J. Strama.

- Mimo, ¿e ci±gle ten teatr jest daleko od szosy. Ale to siê kiedy¶ zmieni – mówi jubilat. – Przyjdzie czas, ¿e zapanuje moda na to miejsce, ¿e tu siê odnajdzie to co¶, co jest zapomniane, a co sprawia, ¿e ³ezka siê w oku krêci… Bo przecie¿ to jest kawa³ historii. Historii, której nie da siê wymazaæ.
Z dyrektorem Teatru Ludowego Jackiem Stram± i Krzysztofem Góreckim rozmawia³a Anna Kaszewska

Krzysztof Górecki, absolwent PWST w Krakowie (1974)
Mo¿na go zobaczyæ w spektaklach: ODLOT; PYZA NA POLSKICH DRÓ¯KACH, PYZA ZA WIELK¡ WOD¡, NIEZWYK£Y DOM PANA A., PRZEDSTAWIENIE HAMLETA WE WSI G£UCHA DOLNA, WSZYSTKO O MʯCZYZNACH, KRÓLIK KRÓLIK, KOCHANOWO I OKOLICE, PEGGY PICKIT WIDZI TWARZ BOGA.
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.08 29,774,991 unikalnych wizyt