Kocham drugiego cz³owieka, bo przedstawia dla mnie jak±¶ konkretn± warto¶æ? Czy kocham go ze wzglêdu na niego samego?
Mi³ujê Boga, gdy¿ do¶wiadczy³em Jego pomocy i s±dzê, ¿e zawsze mogê na ni± liczyæ? Czy mi³ujê Go tak po prostu, albowiem jest tego godzien?
Która postawa dominuje w moich relacjach z lud¼mi? I jakiego typu jest moja pobo¿no¶æ: bezinteresowna, ciep³a i twórcza, a mo¿e sformalizowana i „¿yczeniowo-marketingowa”? Warto pomy¶leæ.
ks. Piotr G±sior
· Napisane przez Administrator
dnia October 20 2005
1733 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".