Zbli¿a siê pó³metek kadencji obecnych w³adz miasta, bêdzie wiêc okazja do podsumowania ich dwuletnich dokonañ i zaniedbañ. Niestety, bilans nie wypada pomy¶lnie. Ruszy³y wprawdzie remonty niektórych ulic, a nawet zbli¿a siê do koñca przebudowa kluczowego dla miasta rejonu miêdzy Rondem Mogilskim, a Grzegórzeckim, jednak poprawa ruchu w mie¶cie wymaga dzia³añ na znacznie wiêksz± skalê. Nadal w sferze marzeñ pozostaje zamkniêcie obwodnicy wokó³ Krakowa, nadal nierozwi±zany jest problem miejskiej komunikacji, grzêzn±cej w korkach. Wci±¿ s³yszymy powtarzane od lat obietnice budowy centrum kongresowego, nadal Balice nie s± w stanie przyjmowaæ du¿ych samolotów, nie mówi±c ju¿ o problemach z dojazdem do lotniska. Maleje ruch turystyczny, a w³adze nie s± w stanie poszerzyæ oferty przyci±gaj±cej przybyszów z Polski i za ¶wiata.
W dziedzinie kultury Kraków sta³ siê prowincjonalnym grajdo³em, w którym nie ma ani jednego nowoczesnego muzeum, a to co jest naprawdê ciekawe, znajduje siê poza miastem (np. kopalnia soli w Wieliczce). Brakuje wa¿nych koncertów, licz±cych siê premier teatralnych, g³o¶nych i warto¶ciowych wystaw. W architekturze karierê robi coroczny konkurs na najbrzydsz± budowlê, trwa oszpecanie miasta skandalicznymi brzydactwami, takim jak budynek ko³o magistratu w samym ¶rodku starego Krakowa, czy potworkami w rodzaju fontanny przed filharmoni± czy wodospadu (?) na Ma³ym Rynku. Kompletny chaos w planowaniu rozbudowy miasta bêdzie siê m¶ci³ przez nastêpne dziesiêciolecia. Nowa Huta pozostaje skansenem po minionej epoce i nawet zbli¿aj±cy siê jubileusz tej dzielnicy nie zmusi³ miejskich w³adz do jakiegokolwiek koncepcyjnego wysi³ku.
Mówi siê o Krakowie, ¿e ma byæ miastem nauki, tymczasem kampus uniwersytecki pozostaje bez komunikacji z centrum, za to – zupe³nie przypadkowo – buduje siê tramwaj pod inn±, prywatn± szko³ê wy¿sz±, o której plotkowano – oczywi¶cie ca³kowicie bezpodstawnie i oszczerczo – ¿e ma jaki¶ zwi±zek z prezydentem Majchrowskim. Kraków móg³by wygraæ konkurs na najbrudniejsze miasto w naszym regionie Europy, naturalnie o ile komu¶ chcia³oby siê go porównywaæ z innymi metropoliami. Bajeczki o planach zagospodarowania ca³kowicie martwych brzegów Wis³y ju¿ dawno poros³y kurzem w magistrackim archiwum, podobnie jak obietnice rozwi±zania problemu parkingów. Wprawdzie w odpowiedzi na te zarzuty zaraz us³yszymy, ¿e planuje siê wysypaæ trochê piasku i urz±dziæ nad Wis³± niby-pla¿ê, a tak¿e, ¿e ju¿ za piêædziesi±t lat nie bêdzie trudno¶ci z parkowaniem, jednak jak dotychczas fakty pozostaj± bezlitosne.
Dramatyczny los miejskiej zieleni, brak powa¿nych inwestorów, objawy karygodnej bezmy¶lno¶ci – takie jak budowa dworca autobusowego bez parkingu dla samochodów osobowych, postêpuj±ca degradacja Kazimierza, a przede wszystkim brak planów dalszego rozwoju Krakowa, to tylko niektóre z litanii zarzutów, które mo¿na mno¿yæ pod adresem ekipy obecnego prezydenta.
Czy rzeczywi¶cie jeste¶my skazani na kolejne dwa zmarnowane lata? Drobne kroczki nie wystarcz±, gdy ¶wiat biegnie naprzód. Do 2010 roku, gdy nale¿y mieæ nadziejê nareszcie nast±pi oczekiwana zmiana, dystans wobec dynamicznie rozwijaj±cych siê miast mo¿e powiêkszyæ siê rozmiarów, które na d³ugo wyklucz± nas z wszelkiej konkurencji.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia September 25 2008
1275 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".