Wiosn± warto zapolowaæ nie tylko na jazia (pisa³em o nim szerzej w ubieg³ym tygodniu). Ryb± wiosny jest tak¿e jazgarz. Spokrewniony z okoniem i sandaczem, ma jednak od tych ostatnich zdecydowanie gorsz± opiniê. Gorsz±, to ma³o powiedziane. Jazgarz ma po prostu opiniê fataln±. Nikt nie chce go ³owiæ, a miejsca, w których bierze przynêtê jak natrêt, wêdkarze omijaj± szerokim ³ukiem. Ten brak poszanowania wychodzi jednak jazgarzowi na zdrowie. Bo nie jest wy³awiany. Chyba, ¿e zaczepi siê przez przypadek na haczyk. Wtedy czeka go zazwyczaj marny los – czêsto, jako rybi chwast, bywa po prostu wyrzucany w trawê. Jazgarz ma jedn± cechê fataln±. Jest namiêtnym po¿eraczem ikry i wycieru. Na tarliskach robi prawdziwe spustoszenie. Gdy kiedy¶ zbadano zawarto¶æ przewodów pokarmowych 265 jazgarzy, znaleziono w nich oko³o 100 tysiêcy (!) ziaren ikry sielawy. Trudno siê wiêc dziwiæ, ¿e zarówno w¶ród wêdkarzy jak i w¶ród hodowców ryb nie jest to gatunek lubiany.
Jazgarz w naszych rzekach i jeziorach wystêpuje do¶æ pospolicie, czêsto obok sandacza jako ryba mu towarzysz±ca (i dla sandacza stanowi wa¿n± pozycjê w jego jad³ospisie). Dorasta do mniej wiêcej 15 centymetrów d³ugo¶ci, chocia¿ w zimnych wodach Zatoki Fiñskiej i wielkich rzekach Rosji pó³nocnej dorasta nawet do 30 centymetrów. Do¶æ ³atwo go poznaæ po charakterystycznej dwudzielnej p³etwie grzbietowej, której pierwsza czê¶æ posiada wyra¼ne kolce.
Jazgarz ma jednak jedn± zaletê. Otó¿ wielu znawców kuchni uwa¿a go za najsmaczniejsz± rybê naszych wód. Warto zreszt± pamiêtaæ, ¿e g³ównym sk³adnikiem s³ynnej rosyjskiej zupy rybnej, czyli „uchy” jest w³a¶nie jazgarz, po rosyjsku zwany jorszem. I je¶li kto¶ gustuje w rybnych zupach, to w czasie wêdkarskiego weekendu mo¿e spokojnie przygotowaæ sobie kocio³ek z jazgarzy. Ale ryba ta nadaje siê tak¿e doskonale na ¿ywca. I broñ Bo¿e nie nale¿y przed za³o¿eniem na haczyk odcinaæ mu kolców. Ma³ego jazgarka lubi pochwyciæ nie tylko sandacz (o czym ju¿ wspomina³em), ale tak¿e szczupak, okoñ, wêgorz i miêtus. Na ¿ywczyki najlepiej nadaj± siê ma³e jazgarze, wielko¶ci 4 do 6 centymetrów. A z tak± przynêta na haczyku dobrze sprawdza siê klasyczna przep³ywanka ze sp³awikiem.
Wiem, ¿e tê rubrykê czytaj± tak¿e pocz±tkuj±cy wêdkarze. Dla nich jeszcze jedna informacja (bo do¶wiadczonym wêdkarzom jest ona zbyteczna): jazgarz bierze na ka¿d± przynêtê zwierzêc± nadzian± na haczyk. Ba, nawet na ¶lad czerwonego robaka.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia March 14 2008
1217 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".