W drugiej turze wyborów prezydenckich zwyciê¿y³ Karol Nawrocki. To wielkie
zwyciêstwo Polski, ale przede wszystkim to zas³u¿one zwyciêstwo kandydata, który przez pó³ roku
bardzo ciê¿ko pracowa³ na ten wynik. Wbrew sonda¿om, prognozom i obrzydliwej kampanii k³amstw,
ani na chwilê nie uleg³ wrogiej kampanii i zawsze wierzy³, ¿e z³o uda siê pokonaæ.
A wytoczono przeciwko niemu najciê¿sze k³amstwa i obrzydliwe oszczerstwa. Zatruwa³y
nimi Polskê media, gotowe na najwiêksze ³ajdactwo, byle tylko zapewniæ sukces koalicji libera³ów i
lewicy. Gdzie¶ z otch³ani internetu wyci±gano najciemniejsze postaci, które mia³y opluæ kandydata
prawicy. Sam Tusk w ostatnim tygodniu wyst±pi³ z histerycznym apelem w obronie swojej w³adzy.
Lider Platformy dobrze wie, ¿e po zwyciêstwie Karola Nawrockiego jego pozycja jako premiera i szefa
partii znacznie os³ab³a. Kampania prezydencka by³a przecie¿ wyra¼nie wymierzona w jego rz±d
nieudaczników i groteskowych figur, powyci±ganych z koalicyjnej uk³adanki. Teraz ten rz±d bêdzie
zale¿ny od kilkunastu g³osów z jego obozu, a w tym obozie ju¿ podnosz± siê g³osy krytyki i narasta
frustracja.
W Polsce od¿yj± teraz nadzieje, ¿e nic nie jest jeszcze rozstrzygniête, ¿e mo¿na
przeciwstawiæ siê nieudolno¶ci w³adzy i dro¿y¼nie, zagra¿aj±cej egzystencji milionów Polaków; ¿e
mo¿na powstrzymaæ gro¼ny dla naszego bezpieczeñstwa nap³yw imigrantów; ¿e mo¿na uratowaæ
polskie rolnictwo przed zemst± liberalnej lewicy (bo wie¶ jest najbardziej przywi±zana do
tradycyjnych warto¶ci); ¿e mo¿na wróciæ do budowania Polski wielkiej i bogatej, wbrew lokajom
Berlina i Brukseli. Id± ciê¿kie czasy dla Tuska i jego ekipy, która przez ostatnie tygodnie ¿y³a w
przekonaniu, ¿e brudna kampania oka¿e siê skuteczna i prezydentem zostanie namaszczony przez
Tuska Rafa³ Trzaskowski. Nie bardzo wiadomo, na czym opiera³o siê to przekonanie, ale ¶rodowisko
Platformy zawsze uwa¿a³o siê za europejsk± elitê w ciemnej i zacofanej Polsce.
Prawica w Polsce okaza³a siê silniejsza ni¿ s±dzi³a wielkomiejska ko³tuneria i teraz z
przyjemno¶ci± mo¿na ogl±daæ miny go¶ci TVN oraz czytaæ komentarze Onetu. Oczywi¶cie jedni i
drudzy nawo³uj± teraz do zgody narodowej, do „zasypywania podzia³ów” i ostudzenia emocji. Tylko
gdyby oni nie daj Bo¿e wygrali, to fala odwetu ruszy³aby ze zdwojon± si³± i nic by ich nie
powstrzyma³o przed mno¿eniem zatrzymañ, aresztów, przes³uchañ, naj¶æ na domy, kajdanków,
prokuratorskich zarzutów i kolejnych komisji ¶ledczych. Platformiane osi³ki ju¿ sobie ostrzy³y zêby, a
„rozgrzani” sêdziowie ju¿ czekali, kiedy wreszcie prawo ju¿ zupe³nie przestanie siê liczyæ. Gdy w
pierwszych godzinach po zamkniêciu lokali wyborczych sonda¿e wskazywa³y na nieznaczne
zwyciêstwo Trzaskowskiego, pewno¶æ zwyciêstwa by³a tak wielka, ¿e kandydat nie czekaj±c na
potwierdzenie wyników wyg³osi³ triumfalne przemówienie, a wtórowa³ mu t³umek zachwyconych
celebrytów. Dwie godziny pó¼niej ca³e towarzystwo czmycha³o w po¶piechu, po raz kolejny
o¶mieszone swoj± pych±.
Teraz ¶wiêtujmy i cieszmy siê zwyciêstwem. A od zaprzysiê¿enia nowego Prezydenta
Rzeczypospolitej, co nast±pi na pocz±tku sierpnia, bierzmy siê do pracy, ¿eby jak najszybciej odsun±æ
od w³adzy rz±d szkodników i partaczy. Wtedy znów zwyciê¿y Polska.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia June 08 2025
5 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".