To już w najbliższą niedzielę wybierzemy prezydenta Polski. Wszyscy doskonale wiemy jakie znaczenie ma ten wybór. Nie tylko dla Polski, bo jest oczywiste, że chcemy jej rozwoju. Ale także dla każdego z nas – dla naszego bezpieczeństwa, naszego dostatku, naszego spokoju, że nasze sprawy są w dobrych rękach. Jeżeli dziś pozwolimy panoszyć się oszustom i złodziejom, to może się okazać, że na zmianę będziemy musieli poczekać parę kolejnych lat. A tymczasem szkoda każdego miesiąca rządów nieuków, szkodników i łgarzy. Dziś obiecują złote góry, ale przecież widzimy ich zawzięte twarze, zaciśnięte zęby, grymasy nienawiści na twarzy Tuska i jego szajki. Cóż szkodzi obiecać – powiedział jeden z posłów Platformy. To właśnie jest główne hasło ich kampanii.
Ostatnie dni kampanii. Dwa wielkie marsze w minioną niedzielę przeszły przez Warszawę. Oszuści twierdzą, że było ich pół miliona. Ich herszt coś bredzi o gangsterach. Obok występują polityczne gwiazdy lewicy, które wszystkie razem nie uzbierały nawet 5 procent. Takim ludziom chcemy powierzyć władzę? Takim towarzystwem obsadzić pałac prezydencki, jego biura i kancelarie? Tym razem na marsz przynieśli też trochę polskich flag, nie tylko unijne i tęczowe, ale przecież wiemy, że to kolejne oszustwo, że gdyby nie daj Boże wygrał Trzaskowski, to następnego dnia zacznie się „opiłowywanie katolików”, przyspieszone niszczenie polskiej szkoły, potulne przyjmowanie wyganianych z Niemiec tysięcy nielegalnych imigrantów, a przede wszystkim rozkradanie polskiego państwa, bo to tylko najlepiej umieją robić.
Na marszu Trzaskowskiego zabrakło Mentzena, nowego sojusznika Platformy. Jak dziecko dał się ograć politycznym wygom, zgodził się przy piwie z Sikorskim reklamować Trzaskowskiego i zmarnował niezły wynik, jaki dostał w pierwszej turze wyborów. Czy jego zwolennicy pójdą za nim? Bardzo wątpię. W Konfederacji są bardziej doświadczeni liderzy, jak choćby Krzysztof Bosak. Czy Tusk obiecał Mentzenowi jakąś posadę? Tego nie wiemy. Ale dla nich on będzie ważny do końca tego tygodnia. Potem wyśmieją jego ambicje i tak go oszukają, jak oszukują całą Polskę.
Za Trzaskowskim stoi Tusk, za Tuskiem stoją Niemcy i niemieckie interesy. Polska ma zostać sprowadzona do roli peryferyjnego państwa, posłusznego wobec możnych z Brukseli, gdzie przede wszystkim liczą się niemieccy politycy. Młodzi Polacy mają jeździć na Zachód i wykonywać gorzej płatne prace. A my mamy spłacać długi, które zaciąga Tusk, żeby utrzymać się przy władzy. Trzaskowski będzie jego marionetką, podpisze wszystkie ustawy, jakie podsunie mu Tusk i lewica, która jest potrzebna do utrzymania koalicji. Kosiniak-Kamysz już praktycznie jest w Platformie, podobnie Hołownia. Obaj za zachowanie swoich stołków zrobią wszystko, nie oglądając się na swoich dotychczasowych wyborców.
Zostało jeszcze parę dni, żeby przekonać nieprzekonanych. Koalicja oszustów chce za wszelką cenę utrzymać się przy władzy i przy okazji powiększyć prywatne majątki. Wpierają ją deweloperzy, obce banki i wrogie Polsce media. Agituje za nią kilkoro dobrze opłacanych, emerytowanych aktorów i paru sprzedajnych profesorów. Czy ekipę, która obsiadła ministerstwa i udaje, że rządzi, można uznać za elitę? Gdyby dziś wygrali, za rok zawali się ostatecznie służba zdrowia, a szpitale zostaną sprywatyzowane. Czy tego chcemy? Nie dajmy się ogłupić, nie wierzmy kłamcom, głosujmy na Karola Nawrockiego oraz na silną, bogatą i bezpieczną Polskę!
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia May 28 2025
100 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
