Rok, który przed nami, będzie wyjątkowo trudny. Po pierwsze już za nieco ponad cztery miesiące czekają nas wybory prezydenckie. Koalicja oszustów zrobi wszystko, żeby te wybory wygrać i już bez przeszkód wyeliminować Polskę z konkurencji z ważnymi państwa Unii Europejskiej, przede wszystkim z Niemcami. Skorumpowana Bruksela daje na to przyzwolenie i przymyka oczy na łamanie prawa, prześladowanie Kościoła i opozycji, stosowanie przemocy wobec politycznych przeciwników. Już wiadomo, że wybory nie będą uczciwe, bo opozycja została bezprawnie pozbawiona należnych funduszy wyborczych, podczas gdy koalicja będzie nimi swobodnie dysponować. Pogróżki obecnej władzy, że może wyniku wyborów nie uznać w sytuacji, gdy będą dla niej niekorzystne, zagraża przyszłości Polski, która będzie traktowana jako państwo niestabilne i niewiarygodne, co odbije się na polskiej gospodarce, a co za tym idzie na portfelach ogromnej większości Polaków.
Rządy nieudaczników i przekręciarzy, zależnych od Brukseli i Berlina, doprowadzą do dalszego wzrostu cen, powszechnego obniżenia stopy życiowej, rosnącego bezrobocia, poszerzania się obszarów biedy. Długi, które zaciąga rząd Tuska, zmuszą do dalszego podwyższania podatków, a to spowoduje upadek małych firm na jeszcze większą skalę niż dotychczas. Już dziś 39 procent Polaków deklaruje możliwość wyjazdu z Polski w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy. W czasie rządów PiS zarobkowi emigranci wracali do kraju, teraz Tusk będzie ich wysyłać do Niemiec i zachodniej Europy, żeby pozbyć się niezadowolonych i gotowych do protestów. W tym celu specjalnie obniża się poziom nauczania w Polsce, aby młodzi ludzie nie mogli konkurować na obcych rynkach pracy i stawali się tanią siłą roboczą.
W najbliższych miesiącach trzeba się spodziewać kolejnych zatrzymań, aresztów, rewizji, a może nawet sądowych wyroków dla osób sprzeciwiających się władzy. Partia opozycyjna, czyli Prawo i Sprawiedliwość, będzie przedmiotem szczególnie dotkliwych represji, których celem będzie jej całkowite wyeliminowanie i delegalizacja. Rząd Tuska będzie dążył do likwidacji tych niezależnych mediów, które jeszcze usiłują zapewniać dostęp do rzetelnych informacji: wPolsce 24, Republiki, TW Trwam czy Radio Maryja. Nasilą się także ataki na Kościół, aby znów – tak jak w czasach komuny – nie stał się ostatnią oazą wolnego słowa i społecznego oporu. Niedawny najazd na klasztor Dominikanów w Lublinie pokazuje jak daleko jest gotowa posunąć się władza, rozzuchwalona swoją bezkarnością.
Tusk, Bodnar i cała towarzysząca im szajka dobrze wiedzą, że wielokrotne złamanie prawa, w przypadku przegranych wyborów i zmiany władzy może doprowadzić do pociągnięcia ich do odpowiedzialności. Dlatego gotowi są zrobić wszystko, żeby władzę utrzymać. Dlatego jest im potrzebny paraliż wymiaru sprawiedliwości, polityczne podporządkowanie prokuratury i sądów, zastraszenie adwokatury, zachęcanie do lekceważenia prawa. Tusk doprowadzi do takiego osłabienia swoich koalicjantów, zwłaszcza PSL, Hołowni i lewicy, że nie pozostanie im nic innego, jak łasić się pokornie w zamian za drobne okruchy władzy. Do tego niezbędna jest koncentracja całej władzy w rękach Platformy, czyli zwycięstwo Trzaskowskiego, przewidzianego jako marionetka w rękach Tuska. Jeżeli myślimy o pomyślnej przyszłości Polski, to nie wolno nam do tego dopuścić.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia January 10 2025
62 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".