W minionym tygodniu Tusk wyg³osi³ w Sejmie jedno ze swoich najbardziej agresywnych przemówieñ. Okazj± by³ wniosek o wotum nieufno¶ci dla s³abiutkiej minister klimatu i ¶rodowiska Hennig-Kloski z partii Ho³owni. Od pocz±tku bardzo ¼le oceniana, na razie utrzyma³a swoj± posadê dziêki umowom koalicyjnym, które Tusk chwilowo musi respektowaæ. Mizeria intelektualna partyjki Polska 2050 sprawia, ¿e nie ma jej kim zast±piæ, a równocze¶nie trudno pozbawiæ Ho³owniê choæby symbolicznego udzia³u w rz±dzie. Hennig-Kloska musia³a siê broniæ, zreszt± bardzo nieudolnie, po tym, jak nie by³a w stanie zareagowaæ na zapowiadan± seriê podwy¿ek, które czekaj± nas w lecie.
Tusk wykorzysta³ okazjê do wystêpu w Sejmie, przy czym obrona ministra zajê³a zaledwie drobn± czê¶æ przemówienia, czemu trudno siê dziwiæ, bo nie sposób wymieniæ jakichkolwiek jej osi±gniêæ. Dlatego premier koalicji dro¿yzny skupi³ siê na atakach na opozycjê, co zawsze uwa¿a za dobry sposób na odwrócenie uwagi od w³asnych k³opotów. Bredzi³ wiêc o rzekomych zwi±zkach Prawa i Sprawiedliwo¶ci z Rosj±, co jest pomys³em na tyle ¶miesznym, ¿e wywo³a³ tym zdziwienie nawet najbardziej sprzedajnych komentatorów i dziennikarzy. A kiedy miota³ obelgi w rodzaju „banda nieuków” mo¿na by³o odnie¶æ wra¿enie, ¿e mówi o swoim rz±dzie, przy czym tego rodzaju okre¶lenie nale¿a³oby zaliczyæ do najbardziej ³agodnych.
Tusk od kilku tygodni wyra¼nie straci³ impet ataku na wa¿ne instytucje pañstwa, co by³o jego wizytówk± w pierwszych miesi±cach w³adzy. Du¿y wp³yw mia³ wynik wyborów samorz±dowych, zwykle mniej udanych dla Prawa i Sprawiedliwo¶ci, po których okaza³o siê jednak, ¿e przewidywania sukcesów Platformy, poza najwiêkszymi miastami, okaza³y siê znacznie na wyrost. Wprawdzie mniej sejmików jest kontrolowanych przez PiS, to jednak widaæ wyra¼nie, ¿e poparcie dla obozu patriotycznego wci±¿ utrzymuje siê na wysokim poziomie. Zmiany w s³abym rz±dzie te¿ wcale go nie wzmocni±, a bliscy wspó³pracownicy Tuska wywalczyli sobie zgodê na kandydowanie do europarlamentu i teraz ju¿ my¶l± tylko o milionach, które zarobi± w Brukseli, a nie o pracy w Warszawie. Tusk równie¿ chêtnie wyjecha³by z Polski, ale niemieccy protektorzy ¿±daj± ostatecznej rozprawy z prawic± oraz skutecznego zahamowania rozwoju Polski. Musi wiêc biedak zmagaæ siê z oporem rz±dowej materii i walczyæ o utrzymanie poparcia przed prezydenckimi wyborami za rok. Czy do tego czasu utrzyma siê przy w³adzy wcale nie jest takie pewne.
Pi±tkowy marsz Solidarno¶ci w Warszawie te¿ zapowiada k³opoty z jakimi bêdzie musia³a mierzyæ siê koalicja dro¿yzny. Z kolei sejmowy protest grupy rolników nie wró¿y powodzenia w rozwi±zaniu problemów z tzw. zielonym ³adem. Za chwilê w Polsce pojawi± siê nielegalni imigranci, wyrzuceni z Niemiec, co te¿ nie przysporzy rz±dowi zwolenników. A jeszcze gdy oka¿e siê, ¿e PiS uzyska dobry wynik w wyborach europejskich, sytuacja Tuska bêdzie nie do pozazdroszczenia. Lato szybko minie, a po wakacjach spiêtrz± siê problemy, z którymi rz±d nieudaczników z pewno¶ci± sobie nie poradzi. Wszystko co pozostanie, to forsowanie kulturowej rewolucji, ¿eby krzykliw± propagand± przykryæ s³abo¶æ w³adzy. Bêdzie wiêc du¿o o aborcji, edukacji seksualnej w szko³ach, walce z Ko¶cio³em i usuwaniu pomników. Czy to wystarczy, ¿eby utrzymaæ cherlaw± ekipê? Czy partia narodowej zdrady bêdzie w stanie uzyskaæ choæby czê¶æ tego poparcia, które dosta³a w pa¼dziernikowych wyborach?
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia May 18 2024
312 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".