Po po³udniu przesta³o kropiæ, a nawet co jaki¶ czas zza chmur wygl±da³o s³oñce. Ale nadal by³o ch³odno. Ryby jako¶ przesta³y siê interesowaæ naszymi przynêtami, wiêc Andrzej wzi±³ siê za przygotowanie obiadowej przek±ski, a Leszek usiad³ przy niewielkim ognisku, by trochê siê ogrzaæ. I chocia¿ wokó³ by³o przepiêknie, to jednak wszystko wskazywa³o na to, ¿e lato ju¿ za nami, a przed nami jesienne szarugi. Wra¿enie to potêgowa³a obecno¶æ zacumowanych przy pomostach i pozamykanych ³añcuchami oraz zabezpieczonych k³ódkami ¿aglówek i motorówek. Tegoroczny sezon wêdkarski powoli siê koñczy³. Nawet s³oñce, które przedar³o siê zza chmur, za godzinê, mo¿e pó³torej, mia³o schowaæ siê za poro¶niêtym lasami wzgórzem. Ogarnê³a nas chwila nostalgii. Ale obiecali¶my sobie solennie, ¿e w przysz³ym roku wrócimy w te okolice. Bo Tabaszowa naprawdê da siê lubiæ.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia November 05 2023
539 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".