Przed po³udniem do¶æ mocno wia³o, a na dodatek, co jaki¶ czas, kropi³o z nieba. W tej sytuacji zrezygnowali¶my z planowanego wyp³yniêcia ³ódk±, a zamiast tego zarzucili¶my zestawy gruntowe w miejscu pomiêdzy pomostami dla ¿aglówek. Tam woda by³a spokojniejsza. Mogli¶my spodziewaæ siê, ¿e we¼mie jaki¶ leszcz czy okoñ. W charakterze przynêty u¿yli¶my bia³ych i czerwonych robaków. I nie pomylili¶my siê. Po godzinie Leszek mia³ branie. Zaci±³ i rozpocz±³ hol. - Wygl±da na co¶ wiêkszego – rzuci³ w nasz± stronê. Faktycznie, mocno wygiêta szczytówka sugerowa³a, ¿e nie jest to jaka¶ ma³a p³otka czy niewielki okonek. Gdy zdobycz by³a ju¿ blisko brzegu, ryba najwyra¼niej zerwa³a siê. W efekcie Leszek zobaczy³ tylko pusty haczyk. - Wygl±da na to, ¿e wzi±³ wiêkszy leszcz, których w tej okolicy jest sporo – powiedzia³ Andrzej. Ale to tylko nasze przypuszczenia, bo ryby nie widzieli¶my.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia October 27 2023
509 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".