Ten tytuł dobrze ilustruje sytuację polityczną po dwudniowej konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości. Na zakończenie licznych narad i dyskusji o różnych dziedzinach życia społecznego (bezpieczeństwo, rodzina, kultura, sport itd.), a przede wszystkim o gospodarce, prezes Jarosław Kaczyński ujawnił pierwsze elementy programu PiS na październikowe wybory. Od razu zresztą zapowiedział, że następne fragmenty zostaną ogłoszone jeszcze w czerwcu, a całość poznamy we wrześniu, w samym centrum kampanii wyborczej.
Czy wobec tego wybory zostały już rozstrzygnięte, jak uważają niektórzy komentatorzy polityczni? Jeszcze nie, to jasne, ale z drugiej strony widać wyraźnie, że opozycja nie ma już nic sensownego do powiedzenia. Uczestnicy konwencji największą owacją zareagowali na słowa prezesa Kaczyńskiego o zamiarze podniesienia wsparcia dla rodzin z 500 plus na 800 plus. To oczywiście poważna różnica, tym bardziej, że inflacja stopniowo maleje, a tym samym zaczną spadać ceny. Wprawdzie od dłuższego czasu trwały rozważania, czy PiS zdecyduje się na taki krok, jednak gdy decyzja zapadła, zaskoczenie było ogromne, zwłaszcza po stronie opozycji. Przecież wiadomo, że ani Platforma pod wodzą Tuska, ani inne partie totalnej opozycji nie mogą nawet marzyć o utrzymaniu takiego stanu finansów, który pozwoli zwiększyć nakłady na rodzinę. Dlaczego? Bo przez osiem lat rządów Platforma i PSL dreptały w miejscu, niezdolne nie tylko do uruchomienia dużych projektów społecznych, takich jak 500 plus, trzynasta i czternasta emerytura, czy wielu innych, ale nawet do przeprowadzenia małych inwestycji, takich jak lokalne drogi, kanalizacja, remonty szkół czy budowa żłobków i przedszkoli. Pieniądze gdzieś znikały, a ministrowie ówczesnego rządu bezradnie rozkładali ręce.
Dziś już wiadomo, że po wygranych wyborach Prawo i Sprawiedliwość podniesie rodzinne świadczenie o 300 złotych na każde dziecko. Ale to nie wszystko. Prezes PiS zapowiedział także obniżenie wieku od którego należą się darmowe leki z 75 na 65 lat. Ponadto zapowiedział wprowadzenie darmowych lekarstw dla dzieci i młodzieży do 18 roku życia. Tu także opozycja bezradnie milczy, bo doskonale wiadomo, że nie tylko niczego podobnego nie może obiecać, ale zabierze to, co dotąd wprowadził rząd PiS, a więc wysoką rewaloryzację emerytur, a także emeryturę trzynastą i czternastą. Zabierze, bo będzie musiała ograniczyć wydatki budżetu państwa. Przecież pamiętamy jak państwo było rozkradane za ich rządów.
Wiadomość o darmowych przejazdach państwowymi autostradami, a rok później także prywatnymi, z pewnością ucieszy kierowców. To wcale nie taki drobiazg dla tych, którzy np. dojeżdżają do pracy w innej miejscowości. Opozycja będzie kłamać, że ona też o tym myślała, wiadomo jednak, że poza jałowymi awanturami nie ma niczego do zaproponowania. Komiczne są te występy opozycyjnych szefów, którzy silą się na mądre miny, ale za program musi im wystarczyć pusta demagogia. Pozostaje więc tylko jeszcze więcej kłamać i jeszcze głośniej obrażać Polaków. Prezes PiS swoimi zapowiedziami, jak się to mówi: rozbił bank i ostatecznie pozbawił opozycję nadziei na zwycięstwo.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia May 20 2023
425 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".