„Wtedy Jan Chrzciciel ustąpił [Jezusowi]” /por. Mt 3/
Janowi wydawało się, że ma rację zniechęcając delikatnie Pana Jezusa, który chciał przyjąć od niego chrzest. Argumentował to dodatkowo ukazując siebie jako człowieka pokornego, który wie – mówiąc językiem potocznym – jakie jest jego miejsce w szeregu pośród innych grzeszników. Ale ostatecznie ustąpił. Nie moja, lecz Twoja wola Panie niechaj się dzieje.
Czy nie takiej właśnie postawy oczekuje od nas Chrystus? Ustąpić miejsca Jezusowi w swoim mózgu, czy jak kto woli „sercu”. Nawet w sprawach odnoszących się do własnej pobożności.
ks. Piotr Gąsior
· Napisane przez Administrator
dnia January 07 2023
542 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".