Sejm szykuje siê do parotygodniowych wakacji, ale po sejmowych korytarzach kr±¿± plotki o wydarzeniach, które oczekiwane s± po wakacyjnej przerwie. Coraz czê¶ciej s³yszy siê o nowej partii, która ma zast±piæ stare, zu¿yte ju¿ szyldy. O tej partii i o potrzebie jej powstania od d³u¿szego czasu pisa³y lub mówi³y opozycyjne media, wci±¿ jednak brakowa³o politycznych konkretów. Teraz plotki nabra³y bardziej realnego kszta³tu: nowa partia ma powstaæ w rezultacie roz³amu w Platformie, a tak¿e rozpadu ugrupowañ dotychczasowej trzeciej ligi. Podobno konstruktorem politycznego prze³omu ma zostaæ Grzegorz Schetyna, a za nim ma pod±¿yæ grupa niezadowolonych pos³ów Koalicji Obywatelskiej, czyli Platformy, wystêpuj±cej pod rzekomo „zjednoczeniow±” nazw±. Ich narastaj±c± irytacjê wzbudza Tusk ze swoim imperialnym planem podporz±dkowania sobie ca³ej opozycji. Bardziej przytomni pos³owie Platformy dobrze wiedz±, ¿e gdyby plan siê powiód³ to dla nich, jako czasem maj±cych w³asne zdanie, dobrych miejsc na listach wyborczych zabraknie. Trzeba siê bêdzie podzieliæ z innymi partiami, które chocia¿ bez porównania s³absze, to za cenê udzia³u we wspólnym przedsiêwziêciu za¿±daj± odpowiedniej liczby miejsc tzw. „bior±cych”.
Oczywi¶cie fronda z Platformy to za ma³o, aby zbudowaæ co¶, co bêdzie liczy³o siê w przysz³ych wyborach. Dlatego w tym planie, a tak¿e w strze¿onych tajemnic± rozmowach, brani s± pod uwagê zarówno pos³owie s³abn±cej lewicy, jak i kandydaci nale¿±cy do partii Szymona Ho³owni, najnudniejszego z politycznych liderów. Sonda¿e pokazuj±, ¿e ani lewica Czarzastego dobrego wyniku z poprzednich wyborów ju¿ nie powtórzy, ani partia Ho³owni nie „dowiezie” do nowej kadencji grupki przyklejonej do niej pos³ów. Byæ mo¿e Czarzasty i Ho³ownia znajd± siê w nowym sejmie, ale ich polityczne znaczenie zbli¿y siê do przys³owiowego zera. Co ciekawe do nowej partii przymierzaj± siê tak¿e niektóre z nowych nabytków PSL, wystraszone perspektyw± nie osi±gniêcia przez Kosiniaka-Kamysza piêcioprocentowego progu wyborczego. Ci wêdrownicy po partiach (niektórzy zaliczyli ju¿ kilka) pozostaj± pewnym, chocia¿ ma³o warto¶ciowym zapleczem nowej formacji.
W Platformie ¶ciera³y siê ostatnio dwie frakcje. Tzw. starzy, skupieni wokó³ Tuska, liczyli na charyzmê i przebieg³o¶æ „króla Europy”, który jednak po powrocie z dobrze op³acanych wakacji okaza³ siê gderliwym frustratem, niestety wci±¿ przekonanym o swojej wielko¶ci. Trzymanie siê blisko Tuska gwarantowa³o dobre miejsca na przysz³ych listach, pod warunkiem oczywi¶cie, ¿e przywódca w miêdzyczasie znów nie zrejteruje na jak±¶ mi³± posadkê w Europie. Druga frakcja, tzw. m³odych, zbiera³a siê wokó³ Trzaskowskiego wierz±c, ¿e odsunie od w³adzy w partii ekipê tuskowych weteranów. Problem polega na tym, ¿e Trzaskowskiemu za bardzo siê nie chce i woli wystêpowaæ w roli wiecznie zadowolonego gospodarza Warszawy. Pojawienie siê nowej si³y, czê¶ciowo wyros³ej z Platformy, mo¿e ten mozolnie budowany uk³ad ca³kowicie zburzyæ. Najwiêksza opozycyjna partia nie tylko nie stanie na czele opozycyjnego peletonu, ale podzieli siê i rozpadnie. Poniewa¿ na odwa¿ne decyzje niecierpliwie czeka ca³y medialny mainstream, z pewno¶ci± efekt ¶wie¿o¶ci przyniesie dora¼ny efekt w sonda¿ach. Do wyborów jednak jeszcze ponad rok, wa¿ne jest wiêc pytanie czy nowa partia zd±¿y pozyskaæ, a nastêpnie przez rok utrzymaæ potencjalnych wyborców.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia July 15 2022
561 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
