„Zbliżali się do Jezusa grzesznicy. Na to szemrali faryzeusze” /por. Łk 15/
Ze zdumieniem czytam o tym, iż można się denerwować na ludzi, których uważa się za grzesznych, że chcą kontaktu z Jezusem. O czym to świadczy? Jak zepsute serca musieli mieć faryzeusze skoro nie chcieli, aby celnicy coś usłyszeli od Nazarejczyka? Niepojęte.
Tym niemniej zostawmy faryzeuszów z ich chorymi umysłami. Można co najwyżej przez chwilę nad nimi ubolewać wołając „Panie oświeć ich!”. Ale przede wszystkim dołączmy do owych słuchających Pana Jezusa grzeszników nie tłumacząc się, że jeszcze kiedyś zdążymy. Bo na poprawę życia jest właściwy czas już teraz a nie kiedyś, czyli być może nigdy.
ks. Piotr Gąsior
· Napisane przez Administrator
dnia March 25 2022
522 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".