Jeśli chcemy się czegoś pewnego uchwycić, to mamy jasną deklarację Jezusa Chrystusa „moje słowa nie przeminą”. W świecie lansującym kulturę tymczasowości, On zapewnia, że istnieje fundament, na którym można się oprzeć. Kultura ludzi trzymających się Bożego Słowa jest w stałej opozycji do tzw. stylu motylka przeskakującego z kwiatka na kwiatek.
Słowa, które nie przeminą mają za zadanie doprowadzić nas do ostatecznego spełnienia, czyli do kontaktu z Bogiem twarzą w twarz. Decyzja, że wolimy życie bez jednego, stałego kierunku musi skutkować totalną rozsypką z dramatycznym pytaniem na koniec: A właściwie to po co było się tyle trudzić?
ks. Piotr Gąsior
· Napisane przez Administrator
dnia November 13 2021
575 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".