W ubieg³± ¶rodê, korzystaj±c z wolnej chwili i wyj±tkowo piêknego dnia, wybra³em siê wraz moimi sta³ymi kompanami od kija, Andrzejem i Leszkiem, na ryby. Wyjazd planowali¶my ju¿ od jakiego¶ czasu, ale na przeszkodzie sta³a g³ównie pogoda – zimna, deszczowa, bardziej listopadowa, która niewiele mia³a wspólnego z tym, co nazywamy z³ot±, polsk± jesieni±. Ale wreszcie siê uda³o. Wyjechali¶my z samego rana. Co prawda Leszek przeb±kiwa³ co¶ o ¶wiecie, ale wybili¶my mu to z g³owy. - To nie upalny lipiec, tylko ch³odny pa¼dziernik – skomentowa³ Andrzej jego propozycje.
Pojechali¶my nad uj¶cie Raby do Wis³y w okolicy U¶cia Solnego. Nad wodê doprowadzi³a nas polna droga, na któr± zjechali¶my przed mostem na Rabie, jeszcze w Niedarach.
£owisko wygl±da³o zachêcaj±co. Musieli¶my tylko przedostaæ siê na piaszczyst± ³achê, gdzie zamierzali¶my rozbiæ obozowisko. Bo postanowili¶my, ¿e po³owimy ca³y dzieñ. A dzieñ zapowiada³ siê ciep³y i s³oneczny. Na dodatek piêkna okolica i wszechobecna cisza koi³y sko³atane nerwy. To by³o co¶, na co czekali¶my od dawna.
Jakub Kleñ
(Ci±g dalszy za tydzieñ)
Przy uj¶ciu Raby do Wis³y
· Napisane przez Administrator
dnia October 28 2021
668 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".