Uczniowie Jezusa w niczym od nas nie odbiegają. Mają Mistrza na wyciągnięcie ręki a jednak z Nim nie rozmawiają. Dlaczego się bali Go zapytać? Czyżby lęk, że źle wypadną w Jego oczach? A może raczej stosowanie w praktyce głupiej zasady, że lepiej nie wiedzieć, bo będzie się trzeba do odpowiedzi Chrystusa jakoś ustosunkować?
Bali się pytać ale nie bali się dyskutować o tym, który z nich ma większy tzw. prestiż. Własna wizja rozumienia wielkości zatrzasnęła im usta i uszy na dialog o filozofii życia według koncepcji Pana Jezusa. Czyż nie wygląda na to, że wypisz wymaluj identyczny błąd powielamy również w naszych czasach?
ks. Piotr Gąsior
· Napisane przez Administrator
dnia September 19 2021
646 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".