Szybko zmontowali¶my sprzêt. Leszek zszed³ nad sam± wodê, kilkana¶cie metrów powy¿ej niewielkiej g³êbinki, w której spodziewa³ siê ryb. Z biegiem nurtu powoli popuszcza³ w tamt± stronê swojego sztucznego, niewielkiego w³ochatego paj±czka. Manewr ten powtarza³ kilka razy. Obaj z Andrzejem, stoj±c nieruchomo w¶ród drzew, przygl±dali¶my siê tym manewrom z góry. Po którym¶ sp³awieniu paj±czka Leszek poczu³ delikatne szarpniêcie ¿y³k±. Niemal odruchowo lekko zaci±³. - Mam – rzuci³ po chwili w nasz± stronê.
Po chwili wyci±gn±³ rybkê na brzeg. Zdobycz, co prawda, nie by³a wielka, ale za to pierwsza w tym sezonie. I tak przy okazji, by³ to jednocze¶nie pierwszy kleñ w tym sezonie. Niewielki klonek mierzy³ dok³adnie dwadzie¶cia centymetrów. W doskona³ej formie szybko powróci³ do wody. Przez kilka sekund rybka tkwi³a w niej nieruchomo, po czym ¶mignê³a jak torpeda w stronê g³êbinki przy drugim brzegu.
- No, to sezon mo¿emy oficjalnie uznaæ za otwarty – powiedzia³ Andrzej, schodz±c nad wodê ze swoim kijem. Po chwili nad wodê ruszy³em tak¿e ja. Zobaczymy, co przyniesie dalszy, tak mi³o rozpoczêty dzieñ – odpowiedzia³em Andrzejowi.
Jakub Kleñ
(Ci±g dalszy za tydzieñ)
Pierwszy tegoroczny kleñ Leszka nie by³ co prawda du¿y, ale zawsze to kleñ.
· Napisane przez Administrator
dnia June 11 2021
561 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".