No i zrobiła się połowa lutego. Z końcem tego miesiąca kończy się okres ochronny dla miętusa i jeśli początek marca nie będzie zbyt ciepły, to warto pomyśleć o tym, czy nie zapolować na tę wyjątkową rybę.
Miętus to jedyny przedstawiciel rodziny dorszowatych w słodkich zbiornikach. Zamieszkuje północną i środkową Europę, północną Azję oraz Amerykę Północną. Ryba ta preferuje czyste rzeki z wartkim nurtem i żwirowatym dnem. Dlatego w naszych okolicach była łowiona m.in. w Dunajcu i Sanie. Ale można ją spotkać także w zbiornikach zaporowych oraz głębokich jeziorach, jak Hańcza, gdzie ukrywa się przy dnie i miejscach, do których nie dociera światło dzienne.
W wodach płynących miętusy zazwyczaj ukrywają się między konarami, zwalonymi drzewami lub w przypadku mniejszych osobników - w szczelinach utworzonych z kamieni. W jeziorach natomiast można go spotkać w najgłębszych strefach, gdzie woda nie osiąga wyższych temperatur. Jako swoje kryjówki wybiera tam uskoki, szczeliny skalne i wielkie głazy.
Miętus żywi się głównie w nocy larwami owadów, skorupiakami, mięczakami, narybkiem żywym i martwym. W starszym wieku odżywia się rybami (jazgarzami, kiełbiami, płociami). Jego przysmakiem jest też rybia ikra i wylęg, co może powodować szkody w wodach pstrągowych.
Kształtem ciała przypomina trochę suma. Ma małą, szeroką i płaską głowę, szeroki pysk, otwór gębowy skierowany lekko w dół, silne szczęki wypełnione są małymi ostrymi zębami, ułożonymi w wielu rzędach. Takie same zęby występują w okolicy gardzieli. Oczy ma stosunkowo małe, owalne i lekko wytrzeszczone. Cechą charakterystyczną jest pojedynczy, dość długi wąsik na podbródku.
Miętus jest jedną z najsmaczniejszych ryb słodkowodnych o wybitnych walorach smakowych. Jego delikatne mięso wręcz rozpływa się w ustach. Sama ryba ma bardzo specyficzną budowę ciała, praktycznie pozbawioną ości bocznych, dzięki czemu delikatne mięso łatwo oddziela się od kręgosłupa. Jest iidealne do smażenia, gotowania i przyrządzania potraw dietetycznych. Uwielbiany przez smakoszy ryb. Trochę niedoceniany i mało znany w Polsce, może dla tego, iż nie jest to ryba występująca masowo. W smaku nie ustępuje cenionym kulinarnie takim rybom jak sandacz czy okoń. Najlepiej smakuje grillowany lub smażony w cienkiej panierce, z dodatkiem cytryny.
Jakub Kleń
· Napisane przez Administrator
dnia February 13 2020
814 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".