Wybory coraz bli¿ej, ale wybór niewielki. W rzeczywisto¶ci bêdzie to plebiscyt: za rz±dem dobrej zmiany, czy przeciw. Po jednej stronie Prawo i Sprawiedliwo¶æ oraz jego koalicjanci, po drugiej blok partii opozycji, na czele z Platform± (pod nazw± Koalicja Obywatelska) oraz z SLD (który po³kn±³ partyjki Biedronia i Razem) oraz PSL (który jeszcze prze¿uwa Kukiza). Decyzja podczas g³osowania jest jasna, bo mo¿na g³osowaæ albo na PiS, albo na któr±kolwiek z partii opozycji. Gdyby opozycja wygra³a (na co siê jednak nie zanosi) to powsta³by rz±d-zlepek, bez programu i bez celu, szczê¶liwy z posiadania w³adzy. Schetyna zosta³by premierem, Lubnauer ministrem rozrywki, Gaw³owski ministrem sprawiedliwo¶ci, Nitras ministrem zdrowia psychicznego, Kosiniak-Kamysz ministrem obciachu, Czarzasty ministrem przemys³u w³ókienniczego itd. Ka¿dy znalaz³by co¶ dla siebie.
Ten oczywisty podzia³ za rz±dem lub przeciw rz±dowi usi³uj± zak³óciæ rozmaite partyjki, które udaj±, ¿e te¿ maj± co¶ do powiedzenia i chcia³yby zebraæ przynajmniej okruszki z politycznego sto³u. Na razie wiêcej jest takich, które udaj± prawicê, chocia¿ i na lewicy pojawi³o siê kilka pomys³ów. Wiêkszo¶æ nie zbierze podpisów, ¿eby zarejestrowaæ siê w ca³ym kraju, czasem wystawi± listê tylko w jednym okrêgu, ale przynajmniej namieszaj± w g³owach mniej zorientowanym wyborcom. Komitet Wyborczy Prawica, Skuteczni, Konfederacja, Jedna Polska Ruch Oddolny – to w³a¶nie nazwy politycznego drobiazgu, który walczy wy³±cznie o nag³o¶nienie swoich szyldów. Nie by³oby w tym nic z³ego, gdyby nie fakt, ze zawsze znajdzie siê parê tysiêcy wyborców, wprowadzonych w b³±d i wierz±cych w niemo¿liwe. Te kilka tysiêcy g³osów mo¿e zawa¿yæ na wyborze jeszcze jednego pos³a PiS w tym, czy innym okrêgu. A to mo¿e siê prze³o¿yæ na bezpieczn± wiêkszo¶æ parlamentarn±, zdoln± powo³aæ stabilny rz±d i kontynuowaæ zmienianie Polski na lepsze. A jest jeszcze wiele do zrobienia i wci±¿ daleko nam do poziomu najbogatszych pañstw Europy.
Co spotka³oby nas, gdyby opozycja wygra³a, najlepiej ilustruje przyk³ad Warszawy. Wybory na prezydenta miasta wygra³ przedstawiciel Platformy, chocia¿ równie dobrze móg³by reprezentowaæ partiê Biedronia czy SLD. Zacz±³ od energicznej promocji „têczowej” patologii i szybko siê okaza³o, ¿e nic wiêcej nie ma do powiedzenia. Okaza³o siê tak¿e, ¿e nie mo¿na liczyæ na spe³nienie obietnic, sk³adanych w kampanii wyborczej przed rokiem. Tak dzieje siê z planami rozbudowy metra czy budow± nowego mostu. Tymczasem wygl±da na to, ¿e dosz³o do ekologicznej katastrofy, czyli zatrucia Wis³y ¶ciekami, które zamiast do oczyszczalni, trafi³y wprost do rzeki. Prezydent Warszawy najpierw wiadomo¶æ ukrywa³, potem zwyczajnie bagatelizowa³, a antyrz±dowe media a¿ zanosi³y siê ze ¶miechu, ¿e g³upi Polacy przejmuj± siê takimi drobiazgami. Po paru dniach nie da³o siê ju¿ ukryæ skali zatrucia Wis³y, ani konsekwencji dla ¶rodowiska naturalnego wzd³u¿ rzeki poni¿ej Warszawy. Dopiero energiczna interwencja rz±du i u¿ycie wojska pozwala mieæ nadziejê na powstrzymanie fali ¶cieków. Prezydent Warszawy uchodzi³ za jednego z najzdolniejszych polityków Platformy i podobno móg³ nawet zagroziæ przywództwu Schetyny. W jego partii mówiono, ¿e mo¿e byæ kandydatem na premiera i prezydenta. Je¿eli jednak cz³owiek ca³kowicie bezradny wobec lokalnego kryzysu nale¿y do czo³ówki Platformy, to wyobra¼my sobie jak wygl±da³aby Polska, gdyby tacy nieudacznicy dorwali siê do w³adzy.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia September 07 2019
996 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
