W miniony weekend lewica zorganizowała swój wiec „programowy”. Co tam było? To co zawsze plącze się po głowach obrońców „tęczowych” mniejszości, rozpaczliwie szukających społecznego poparcia. Przede wszystkim aborcja na życzenie i bez żadnych ograniczeń, edukacja seksualna w szkołach, a jeszcze lepiej już w przedszkolach, „małżeństwa” homoseksualne, usunięcie religii ze szkół, zerwanie konkordatu i jak zwykle zmasowany atak na Kościół. Konstytucja jest ważniejsza od Ewangelii – miał wykrzykiwać Czarzasty, kandydat na nowego Gomułkę.
Platforma i kabaretowa Nowoczesna na razie programu nie mają, za to mają dużo czasu, bo mimo szumnych zapowiedzi o tym, że wyruszają w teren rozmawiać z wyborcami, boją się pokazywać publicznie. Organizują swoje spotkania w małych, zamkniętych salkach i tam, sami wśród swoich, narzekają na głupi naród, który nie chce na nich głosować. Ze łzami w oczach czytają sobie apel o pokonanie PiS, ogłoszony przez emerytów Unii Wolności i byłych współpracowników Mazowieckiego, na czele z Balcerowiczem, Niezabitowską, Frasyniukiem i Widackim, a potem przekonują się nawzajem, że z pomocą takich autorytetów nie mogą przecież przegrać wyborów.
Cyrk na kółkach – podsumował z kolei jeden z działaczy PSL występy Kosiniaka-Kamysza i Kukiza. Dorwać się chociaż do odrobiny władzy, choćby tylko do kilku poselskich diet, to jedyny cel ludzi, którzy dawno przestali być poważni, a teraz już nawet nie są śmieszni. Można pogratulować wyborcom PSL, którzy będą głosować na panią Ścigaj w Krakowie, czy pana Tyszkę w Rzeszowie.
Na tym tle program dogonienia bogatych państw Zachodu, proponowany przez Prawo i Sprawiedliwość, wydaje się wielkim wspólnym celem nas wszystkich, opowiadających się za Polską silną i dostatnią. Tylko PiS gwarantuje utrzymanie programów prorodzinnych, takich jak 500 plus, trzynasta emerytura, wyprawka szkolna czy darmowe leki dla seniorów. Tylko PiS może sobie pozwolić na utrzymanie wieku emerytalnego na obecnym poziomie i obniżanie podatków. Dlaczego? Wystarczy porównać jak Polska stała w miejscu za rządów PO-PSL i jak rozwija się obecnie. Wspieranie rodzin, podnoszenie zarobków i emerytur, ulgi dla młodych itp. możliwe są tylko wtedy gdy gospodarka kwitnie, a wzrost dochodów budżetu państwa przekłada się na zawartość portfeli wszystkich Polaków. Tylko PiS gwarantuje, że nie wróci złodziejstwo na taką skalę, która uniemożliwia rozwój kraju, a równocześnie pozwala napychać kieszenie cwaniakom i łapówkarzom. Trudno się dziwić, że nieudacznicy, którzy nie umieli rządzić, a teraz marzą o powrocie do władzy, nie mogą liczyć na poparcie społeczne i głosy wyborców.
Polska z zazdrością obserwowana w całej Europie Środkowej, jest tu niekwestionowanym liderem gospodarczym. Równocześnie wywołuje irytację w Europie Zachodniej, która coraz bardziej ulega wpływom lewicy i nie może pogodzić się z myślą, że prawicowy rząd w Polsce radzi sobie lepiej niż potęgi finansowe Unii Europejskiej. Wprawdzie do Niemiec czy Francji wciąż wiele nam brakuje, ale według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Polska już przegoniła Grecję, a w przyszłym roku przegoni Portugalię. Dlatego wbrew lamentom opozycji, plan zrównania naszych dochodów z obywatelami Europy Zachodniej, staje się coraz bardziej realny.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia August 30 2019
1073 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".