Tak siê z³o¿y³o, ¿e wtorek w ubieg³ym tygodniu mia³em wolny zarówno ja, jak i mój przyjaciel od kija, Leszek. Postanowili¶my pojechaæ na ryby. Gdzie¶ niedaleko. Uznali¶my, ¿e warto odwiedziæ zbiornik w Zes³awicach, przede wszystkim dlatego, ¿e dawno tam nie byli¶my. W poniedzia³ek kupi³em ¶wie¿e dendrobeny i bia³e robaki. Sprawdzili¶my prognozowan± pogodê – mia³o byæ s³onecznie, chocia¿ zapowiadano przej¶ciowe burze. Wieczorem w poniedzia³ek decyzja zapada³a. Jedziemy.
Nad zes³awicki zalew przyjechali¶my wcze¶nie rano. Dzieñ zapowiada³ siê piêknie. Ciep³o, s³onecznie, na niebie tylko drobne, pierzaste chmurki. Nic, tylko ³owiæ. Zanêcili¶my ³owisko. Przygotowali¶my po dwa zestawy gruntowe. Na haczyk powêdrowa³y najbardziej uniwersalne przynêty – ¿wawe dendrobeny i bia³e robaki. Zarzucili¶my. - Zobaczymy, który z nas pierwszy bêdzie mia³ branie – powiedzia³ Leszek. - Zobaczymy – odpar³em. Leszek rozla³ po kubku porannej kawy. Pozosta³o nam tylko czekaæ.
Jakub Kleñ
(Dokoñczenie za tydzieñ)
Zes³awice przywita³y nas piêkn± pogod±. Nic, tylko ³owiæ.
· Napisane przez Administrator
dnia June 14 2019
1205 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".