Od d³u¿szego ju¿ czasu w Platformie oraz w¶ród jej przystawek, czyli w PSL, Nowoczesnej, KOD itp., z wielk± nadziej± czekano na przyjazd Tuska, który mia³ nadaæ nowego rozmachu kampanii wyborczej, zarówno do Parlamentu Europejskiego, jak i do polskiego Sejmu i Senatu. Wprawdzie te drugie wybory odbêd± siê dopiero jesieni±, ale nieustaj±cym zmartwieniem obozu Schetyny, Lubnauer i Kosiniaka-Kamysza s± marne sonda¿e, niezmiennie od przesz³o trzech lat nie daj±ce szans na dobry wynik. Tak wiêc czekano na Tuska, który „na bia³ym koniu” przywiezie nowe pomys³y na odzyskanie w³adzy i powrót do „z³otych czasów” Komorowskiego, Kopaczowej, Sikorskiego i Schetyny. Tymczasem, ku rozczarowaniu zagorza³ych zwolenników „liberalnej demokracji” w wydaniu Koalicji Europejskiej, Tusk przyjecha³ nie na bia³ym koniu, ale na starej szkapie antyko¶cielnej propagandy z czasów Bieruta i Gomu³ki. Jego wyk³ad na Uniwersytecie Warszawskim (swoj± drog± jak nisko upad³y dzi¶ niektóre uniwersytety), urz±dzony w dniu narodowego ¶wiêta 3 Maja i dok³adnie w czasie uroczystej defilady, nie tylko nie przyniós³ nic nowego, ale okaza³ siê ogranym i banalnym zestawem hase³, powtarzanych przez „totaln± opozycjê” od lat i do znudzenia. Tusk nie tylko nie zaproponowa³ nic nowego, ale przeciwnie pokaza³, ¿e on i jego zwolennicy maj± w nosie prawo, skoro przepisy Komisji Europejskiej, której jest – po¿al siê Bo¿e – przewodnicz±cym, zabraniaj± mu udzia³u w wiecach i kampaniach wyborczych.
Tymczasem hitem wiecu nie okaza³o siê przemówienie Tuska, ale poprzedzaj±ce go i wprowadzaj±ce wyst±pienie jakiego¶ zadowolonego z siebie redaktora nikomu nie znanego periodyku, który w bardzo brutalny, wrêcz ordynarny sposób, zaatakowa³ polski Ko¶ció³. Porówna³ przy tym Polaków, nie podzielaj±cych jego pogl±dów, do ¶wiñ tarzaj±cych siê w b³ocie. Sala wy³a z rado¶ci, a po tym wyst±pieniu Tusk z aprobat± poklepa³ prelegenta po ramieniu. Warto zauwa¿yæ, ¿e oklaskiwany pogromca religii siedzia³ w pierwszym rz±dzie z Tuskiem i zadowolonym z siebie Kosiniakiem-Kamyszem, który nastêpnego dnia – pos³uchawszy komentarzy – zapewnia³, ¿e wystêp nie przypad³ mu do gustu. Szkoda, ¿e nie okaza³ tego, podczas antyko¶cielnej fety na Uniwersytecie.
Wiec w sali uniwersytetu Koalicja Europejska, czyli Platforma, jej przybudówki i kilku emerytowanych komunistów, uwa¿a zapewne za wydarzenie prze³omowe w swojej kampanii. Prezentowane tam wystêpy pozwol± odebraæ trochê g³osów Biedroniowi, który na propagandzie zwi±zków homoseksualnych i atakach na Ko¶ció³ usi³uje zbudowaæ swoj± pozycjê wyborcz±. Ale czy wszyscy dzia³acze Platformy uwa¿aj± niszczenie Ko¶cio³a za swoje g³ówne zadanie? A co my¶l± dotychczasowi wyborcy PSL, którzy naiwnie dali siê wyprowadziæ w pole grupce pozbawionych skrupu³ów polityków „za wszelk± cenê”? Czy rzeczywi¶cie porównywanie katolików do ¶wiñ przysporzy temu towarzystwu zwolenników? Tusk przyjecha³ i wyjecha³, ale wstyd i oburzenie zostan±. Zamiast programu Platforma proponowa³a walkê z Prawem i Sprawiedliwo¶ci±, aby by³o „tak jak by³o”. Teraz Koalicja Obywatelska zamiast programu proponuje walkê z Ko¶cio³em i religi±. Czy to siê op³aci? Przekonamy siê 26 maja, podczas wyborów do Europarlamentu, a pó¼niej jesieni±, w wyborach do Sejmu i Senatu. Miejmy nadziejê, ¿e Polacy nie dadz± siê wci±gn±æ do wojny z Ko¶cio³em, którego z powodzeniem bronili nawet w najtrudniejszych czasach.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia May 09 2019
1021 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".