Korzystaj±c ze sprzyjaj±cych okoliczno¶ci (³adna i ciep³a jak na po³owê listopada pogoda, wolny poniedzia³ek z okazji obchodzonej dzieñ wcze¶niej 100. rocznicy odzyskania Niepodleg³o¶ci) sk³oni³y nas do wyjazdu nad wodê na tradycyjne po¿egnanie wêdkarskiego sezonu. Nie znaczy to, ¿e po tej wyprawie odk³adamy kije do wiosny – nie, to raczej takie symboliczne i tradycyjne dla nas po¿egnanie z urokami wiosny, lata i jesieni. Od lat je¿d¿ê wtedy nad jak±¶ rzekê, jezioro czy zbiornik zaporowy - zawsze z Andrzejem i Leszkiem, moimi kompanami „po kiju”. Na wod± siedzimy przez ca³y dzieñ, do pó¼nego wieczora. Jest czas na niewielkie ognisko, kie³baski, i... pogaduchy, na które w codziennym kieracie nie zawsze jest czas.
Z uwagi na to, ¿e we wtorek ka¿dy z nas musi rano stawiæ siê w pracy, w tym roku postanowili¶my pojechaæ gdzie¶ niedaleko. Wybór pad³ na kana³ ciep³ej wody w pobliskim Pleszowie. By³em tam z Leszkiem kilka miesiêcy temu i woda oraz jej otoczenie zrobi³y na nas dobre wra¿enie – spotêgowane tym, ¿e Leszkowi uda³o siê z³owiæ suma. A jak bêdzie tym razem? Czy wrócimy do domów z braniem czy bez brania? Zobaczymy.
Jakub Kleñ
(Ci±g dalszy za tydzieñ)
Nad kana³em ciep³ej wody w Pleszowie
· Napisane przez Administrator
dnia November 17 2018
785 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".