Lubiê tam je¼dziæ. Do Tabaszowej nad Jezioro Ro¿nowskie. Oczywi¶cie wiejskie zabudowania wsi trzeba min±æ i jechaæ dalej w±sk±, ale asfaltow± drog± przez las, a¿ nad sam± wodê. Nie ma tam wielkich t³umów jak w Bartkowej czy w Gródku, a widoki s± przepiêkne. Siedz±c nad wod± mamy przed sob± widok na ro¿nowsk± zaporê, na pokryte lasem wzgórza... Trzeba tylko pamiêtaæ, ¿e to wody nowos±deckie i je¶li nie mamy wykupionego zezwolenia rocznego, to musimy zadbaæ o jednodniówki.
Najczê¶ciej je¿d¿ê tam w towarzystwie wypróbowanych kolegów po kiju – z Leszkiem i Andrzejem. Czasami jedziemy na jeden dzieñ, a czasami zostajemy na noc i wracamy nastêpnego dnia. Bywa, ¿e tam koñczymy wêdkarski sezon – z ogniskiem i grillem. I nawet gdy taka – listopadowa najczê¶ciej – wyprawa nie przynosi wêdkarskich trofeów, to pozostaj± niezapomniane wspomnienia przepiêknej okolicy.
Kilkana¶cie lat temu g³o¶no by³o o zarazie, która zdziesi±tkowa³a stada tamtejszych leszczy. A¿ przykro by³o patrzeæ na setki ¶niêtych ryb znoszonych pr±dem wody w pobli¿e zapory. Ale dzisiaj wszystko wróci³o ju¿ do normy. W ro¿nowskim zbiorniku znów sporo jest leszczy. A we wrze¶niu ryby te nadal bior± wy¶mienicie. Zw³aszcza, ¿e wrzesieñ – jak na razie – mamy wyj±tkowo ciep³y. Nic tylko jechaæ.
Jakub Kleñ
Sympatyczny leszczyk z³owiony przez Leszka w Jeziorze Ro¿nowskim.
· Napisane przez Administrator
dnia September 13 2018
1064 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".