Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielę 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2018.08.31] Złowić sandacza
Zbliża się najlepszy czas na połów sandacza. Ze statystyk wynika, że najwięcej medalowych sandaczy złowiono jesienią. Drugą, po jesieni, korzystną dla wędkarzy polujących na tę rybę porą roku jest lato. Najmniej zaś dużych sandaczy złowiono w okresie wiosennym i zimowym.
A sandacze są bardzo cennym trofeum. Po pierwsze dlatego, że dorastają do sporych rozmiarów. Sandacz może osiągnąć 120 centymetrów długości i wagę od 8 do 16 kilogramów. Polski rekord w połowie tej ryby na wędkę należy do krakowskiego wędkarza Wacława Biegana. Swoją rekordową rybę złowił on w 1980 roku w Nidzie na małą, trzycentymetrową żywą żabkę „uzbrojoną” w średniej wielkości haczyk. Jego sandacz mierzył 109 centymetrów i ważył 15,6 kg.
Po drugie, sandacze cenione są również za swoje wyjątkowo smaczne mięso. Kolejnym walorem tej ryby jest to, że posiada ona stosunkowo niewiele ości. Pojedyncze ości znajdują się tylko w mięśniach grzbietowych na odcinku od głowy do końca pierwszej płetwy grzbietowej. A przez fakt, że sandacz rośnie szybciej niż inne ryby, staje się rybą bardzo cenną gospodarczo, hodowaną przez wielu właścicieli gospodarstw rybackich.
W środowisku naturalnym sandacze odżywiają się głównie innymi rybami. Gdy osiągną długość ciała około 5 centymetrów zaczynają polować na inne niewielkie rybki – nie dłuższe jednak niż połowa długości ciała sandaczyka. Są to głównie małe stynki i ukleje, a także niewielkie jazgarzyki i okonki. Sandaczom zdarzają się nawet akty kanibalizmu – potrafią przełknąć mniejsze osobniki własnego gatunku. Pokarmem dorosłego sandacza stają się płocie, jazgarze i drobne okonie. A gdy sandacze osiągną około 35 centymetrów długości, zdarza się, że ich ofiarami padają nawet niewielkie leszcze i karpie.
Jakie wniosek dla wędkarzy płynie z upodobań kulinarnych sandaczy? Ano taki, że najbardziej odpowiednią przynętą na tę rybę będą albo żywczyki, albo martwa rybka lub filety z ryby (sandacze mają bardzo czuły węch i potrafią takiego fileta wyczuć z daleka). Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że sandacz weźmie tylko na wspomniane przed chwilą przynęty albo na spinning (gdzie blacha imituje żywą rybkę). Otóż w grudniowych „Wiadomościach Wędkarskich” z 1984 roku znalazłem informację na temat przynęt na jakie złowiono medalowe okazy sandaczy. Tak, jak można się było spodziewać, najwięcej okazów (20 sztuk ) złowiono na żywca, przeważnie na małą uklejkę. Spinningiści na błystkę wahadłową wyciągnęli 17 sandaczy. Kolejne miejsce w tym zestawieniu zajęła martwa rybka (6 sztuk). Na błystkę obrotową złowiono 4 medalowe sztuki. Nie znaczy to jednak, że sandacza można złowić wyłącznie na wspomniane rybne przynęty. Dwa medalowe sandacze złowiono na rosówki, a jednego na małą żabkę (był to wspomniany wcześniej przeze mnie rekordowy sandacz z Nidy). Zdarzyły się także dwa niecodzienne przypadki. Jeden medalowy sandacz skusił się na błystkę z niewielkiego paska ołowiu, wygiętego w łuk i pomalowanego w srebrno-biały wzorek, a drugi – pomimo niewielkiego przełyku - połakomił się na… karpia.
W tych niecodziennych przypadkach jest coś na rzeczy, ponieważ i mój kolega Leszek, z którym często wyjeżdżam na ryby, przed kilkunastu laty wyciągnął z zalewu w Zesławicach niezłego sandacza. Ryba, mierząca prawie 80 centymetrów, wzięła na pęczek czerwonych robaków podpartych ziarnem żółtej kukurydzy.
Jakub Kleń
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 30,017,931 unikalnych wizyt