Walka z korupcj± i rozmaitymi patologiami ¿ycia spo³ecznego i politycznego nie przebiega w takim tempie, jakiego ¿yczyliby¶my sobie dowiaduj±c siê codziennie o ujawnianych aferach sprzed kilku, a nawet kilkunastu lat. Podobno nieco opiesza³e tempo rozliczania niezwyk³ych maj±tków, jakich dorobili siê z pozoru nobliwi urzêdnicy i politycy, spowodowane jest nie tylko oporem wymiaru sprawiedliwo¶ci, przede wszystkim sêdziów, ale tak¿e rozmaitymi prawnymi utrudnieniami, które sprawcom nadu¿yæ tak d³ugo zapewnia³y bezkarno¶æ. Do takich afer, których sprawcy na¶miewali siê z prawa, nale¿a³ skandal, do jakiego dosz³o w polskiej pi³ce no¿nej. Aresztowanie w ci±gu kilku miesiêcy ponad 60 dzia³aczy, sêdziów i pi³karzy nie zrobi³o ¿adnego wra¿enia na w³adzach Polskiego Zwi±zku Pi³ki No¿nej, nawet wtedy, gdy aresztowany zosta³ jeden z cz³onków tych w³adz. Prezes Listkiewicz i jego ekipa czuli siê bezkarni, poniewa¿ mogli liczyæ na poparcie miêdzynarodowych w³adz FIFA i UEFA. A te grozi³y, ¿e je¿eli w rezultacie afery, zataczaj±cej coraz szersze krêgi, w³adze PZPN zostan± odwo³ane, to futbolowa miêdzynarodówka wyrzuci Polaków z miêdzynarodowych rozgrywek. Ten szanta¿, od lat skutecznie stosowany w podobnych sytuacjach tak¿e w innych krajach, uniemo¿liwia³ rozliczenie wielu ³apówkarzy i cwaniaków, zgarniaj±cych milionowe fortuny.
Musia³o min±æ wiele miesiêcy i sportowymi macherami musia³y zape³niæ siê areszty, ¿eby w³adze pañstwowe zdecydowa³y siê zawiesiæ zarz±d PZPN, a w jego miejsce wprowadziæ kuratora. Oczywi¶cie do ostatniej chwili s³yszeli¶my w telewizji aroganckie zapewnienia pi³karskich bossów, ¿e „nie ma odpowiedzialno¶ci zbiorowej” i zarz±d PZPN nie odpowiada za nieuczciwych kolegów. Na szczê¶cie minister sportu tym razem nie da³ siê wykiwaæ zapewnieniami, ¿e „ju¿ wkrótce” odbêd± siê wybory, a wtedy – kto wie – mo¿e nawet wybrane zostan± nowe w³adze. Jak zwykle wszystko wskazywa³o na to, ¿e zarz±d pozostanie ten sam, aby tylko nie oddaæ w³adzy w rêce ludzi, którzy mogliby rozliczyæ kombinacje swoich poprzedników. Teraz sytuacja sta³a siê jasna: byæ mo¿e polska dru¿yna przez parê miesiêcy czy nawet rok nie wyst±pi na miêdzynarodowych imprezach, ale wreszcie jest szansa, ¿eby uleczyæ tê dziedzinê spo³ecznego ¿ycia, któr± od dawna niszczy³a gangrena lewych interesów.
Pi³ka no¿na od dawna zas³uguje na spo³eczn± kuratelê i to nie tylko z powodu sprzedawanych meczów. Tolerowanie przez kluby awanturniczej ho³oty, która wszczyna burdy na stadionach i po ich opuszczeniu, od dawna wymaga radykalnych dzia³añ. Nikt tych dzia³añ nie ma odwagi podj±æ – przeciwnie, politycy staraj± siê przypodobaæ stadionowej publice, a na trybunach, skanduj±cych najbardziej wulgarne epitety, zdarza siê spotykaæ nawet znanych duchownych.
Rozliczanie zarz±du PZPN to iskierka nadziei na lepsze czasy dla polskiego sportu. A póki co kibicujmy pi³karzom rêcznym, którzy bez pieniêdzy, bez pseudokibiców i bez ha³a¶liwej reklamy, odnie¶li sukces, o jakim w pi³ce no¿nej nawet nie mamy co marzyæ.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia February 10 2007
1558 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".