Obwodnica wokó³ Krakowa, tunel pod Wzgórzem ¶w. Bronis³awy, trzy stadiony, piêæ basenów, sze¶æ podziemnych parkingów, centrum kongresowe, centrum festiwalowe, muzeum sztuki wspó³czesnej, dwie k³adki przez Wis³ê – to wszystko, a tak¿e jeszcze wiele innych piêknych i potrzebnych pomys³ów, podobno wyliczono w porozumieniu, jakie Platforma Obywatelska podpisa³a z prezydentem Krakowa. Wiêkszo¶æ tych ambitnych przedsiêwziêæ jest mo¿liwa do wykonania w ci±gu nie jednej, ale co najmniej dwóch lub trzech kadencji, nikt jednak nie przejmuje siê pytaniem, czy za cztery, osiem czy dwana¶cie lat PO bêdzie jeszcze istnia³a, nie mówi±c ju¿ o tym, czy prezydent z SLD bêdzie nadal prezydentem. Wa¿ne jest, ¿e wmawia siê mieszkañcom miasta, i¿ Platforma zmusi³a prezydenta do zerwania z dotychczasowym zastojem i do energicznego zabrania siê do pracy dla dobra Krakowa. Co z tych planów zostanie wykonane? Zapewne nie wiele, no mo¿e z wyj±tkiem linii tramwajowej, biegn±cej obok pewnej wy¿szej szko³y. Jakiej? Zostawmy to domy¶lno¶ci czytelników.
Platforma Obywatelska, spragniona choæby skromnego udzia³u w jakiejkolwiek w³adzy, podpisuje siê pod prezydenckim programem i udaje, ¿e jej program ju¿ w najbli¿szym czasie bêdzie realizowany w Krakowie. Czy rzeczywi¶cie miasto bêdzie wyprzedawaæ gminny maj±tek, albo czy pozbêdzie siê czê¶ci szkó³ i domów opieki, jak chce Platforma? Przypominaj± siê obietnice, jakie w czasie kampanii wyborczej sk³ada³ kandydat PO na prezydenta miasta. Obiecywa³ mianowicie, ¿e po jego zwyciêstwie wszyscy uczniowie pierwszych klas krakowskich szkól ¶rednich otrzymaj± w prezencie laptopy (czyli przeno¶ne komputery). Mniejsza z tym, ¿e filantropia PO nie objê³a wówczas nauczycieli, a przecie¿ trudno sobie wyobraziæ lekcje, podczas których tylko uczniowie mog± korzystaæ z najnowszych zdobyczy techniki. Wa¿ne jest to, co zosta³o z wyborczych obietnic: kilku radnych PO wypo¿yczy³o od Urzêdu Miasta po jednym, przys³uguj±cym ka¿demu radnemu komputerze, a nastêpnie przekaza³o je dla jednej ze szkó³. Piêæ zamiast piêciu tysiêcy? Czy teraz prezydent Krakowa, skoro uzyska³ poparcie Platformy, spe³ni jej wyborcze obietnice i znajdzie ¶rodki na brakuj±c± resztê? Raczej w to w±tpiê.
M³odzi dzia³acze krakowskiej PO, którzy zdobyli w³adzê w partii, stawiaj± na skrajny pragmatyzm. Skoro prezydent Krakowa i tak mo¿e rz±dziæ bez poparcia Rady Miasta, to korzystniej bêdzie udzieliæ mu tego poparcia, choæby za najskromniejsz± cenê. Porozumienie nic nie mówi o posadach dla dzia³aczy PO, ale dotychczasowy marsza³ek województwa i równocze¶nie wiceprzewodnicz±cy PO, ju¿ zosta³ prezydenckim urzêdnikiem. Na co jeszcze mog± liczyæ m³odzi pragmatycy? Co zostanie z niegdysiejszego programu Platformy Obywatelskiej, gdy rozmieni siê go na drobne interesy? A mo¿e nie liczy siê ju¿ nic, oprócz interesów? Mimo wszystko nie mogê uwierzyæ, ¿e wiêkszo¶æ cz³onków PO mia³aby ochotê znale¼æ siê w partii do wynajêcia. Na wyja¶nienie tej w±tpliwo¶ci trzeba bêdzie trochê poczekaæ, przypuszczam jednak, ¿e nie d³u¿ej ni¿ kilka tygodni.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia February 01 2007
1449 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
